Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby: Posnania walczyła, ale nie dała rady rywalom z Łodzi

MAC
Sensacji nie było. Rugbyści Posnanii Poznań, mimo bardzo ambitnej postawy i naprawdę dobrego występu, przegrali w pierwszym spotkaniu półfinałowym play-off ekstraligi z Blachami Pruszyński Budowlanymi Łódź 15:34.

Rewanż 16 czerwca w Łodzi, ale choć w sporcie różne rzeczy się zdarzają, wszystko wskazuje na to, że Muszkieterom z Winograd pozostanie rywalizacja o brązowy medal MP. Najprawdopodobniej z Arką Gdynia, która po porażce u siebie 16:34 w derbowej konfrontacji z Lechią Gdańsk, jest daleko od obrony tytułu mistrzowskiego.

Poznaniacy dobrze realizując założenia taktyczne dość wysoko postawili poprzeczkę niepokonanym w obecnym sezonie rywalom, zwłaszcza do przerwy tocząc ze zdecydowanym faworytem wyrównany pojedynek. Choć goście od początku osiągnęli przewagę, a gra toczyła się głównie na połowie Posnanii, Muszkieterowie umiejętnie się bronili, a w 15. minucie po kontrze objęli prowadzenie 5:0. Akcję Mateusza Adamskiego zakończył przyłożeniem młody Sebastian Gruszczyński, który wyrasta na klasowego rugbystę.Ten sam zawodnik w pierwszej połowie zanotował jeszcze jedno przyłożenie (w tym momencie zrobiło się 10:8 dla gospodarzy), ale na przerwę zawodnicy schodzili jednak przy czteropunktowym prowadzeniu zespołu Budowlanych (14:10).

W drugiej odsłonie mecz nie był już tak wyrównany. Uwidoczniła się przewaga łodzian, którym tylko trochę pokrzyżowała plany i utrudniła zadanie plaga kontuzji (z powodu nieobecności wszystkich trzech podstawowych łączników młyna, w trybie awaryjnym w Poznaniu wystąpić musiał nawet, nie grający od dwóch lat były kapitan zespołu Maciej Pabiańczyk). Mimo przegranej, poznaniakom należą się słowa uznania i brawa. Walczyli dzielnie do ostatnich sekund, dzięki czemu przed końcem zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Asystę zaliczył Gruszczyński, a przyłożenie zanotował Mateusz Szczepaniak.

Dość wyraźne zwycięstwo, w zasadzie przesądzające sprawę awansu do finału MP, goście zawdzięczają przede wszystkim skuteczności Teimuraza Sokadze, który zdobył 19 punktów, głównie z karnych. Jako kopacz był on w sobotę niemal bezbłędny wykorzystując pięć karnych i dwa podwyższenia.

Poznaniacy mieli sporo zastrzeżeń do pracy arbitrów. Zdaniem trenera Dominika Machlika, który za krytykowanie decyzji sędziów został odesłany na trybuny, sędziowie wyraźnie sprzyjali łodzianom, gwiżdżąc najczęściej na ich korzyść, im przyznając wątpliwe karne, zaś jego podopiecznym utrudniając prowadzenie gry.

- Zaprezentowaliśmy się z dobrej strony udowadniając, że awans do półfinału nie był przypadkowy. Gdyby nie stronniczość arbitrów, wynik mógł być nawet korzystniejszy. O awans do finału będzie szalenie trudno, ale w sporcie cuda czasem się zdarzają. W Łodzi postaramy się powalczyć - powiedział kierownik drużyny Posnanii Jacek Kalka.

Posnania Poznań - Budowlani Łódź 15:34 (10:14)
Punkty dla Posnanii: Gruszczyński 10, Szczepaniak 5; dla Budowlanych: Sokadze 19, Łuczak 5, Bobryk 5, Pabiańczyk 5.

Posnania: Wyrwas, Stręk, Adamczyk, Jakubowski, B. Szumiński, Borowczak, Ziółkowski, Schneider, Kokotkiewicz, Trybus, Bosiacki, Krysztofiak, Kujawski, Gruszczyński, Adamski oraz Szypura, M. Balcerski, P. Balcerski, Tandecki, Nowak, Szczepaniak, Chwiałkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski