- Długo to trwało, ale najważniejsze, że zakończyło się pomyślnie i dzięki temu możemy czuć się już oficjalnymi rekordzistami. Początkowo był plan, żeby grać całą dobę, ale wystarczyło nam sił na dogranie jeszcze jednej godziny i dlatego rekord został tak mocno wyśrubowany - mówił grający menedżer ekipy Balian, Sebastian Górniak.
Poznaniacy wygrali to nietypowe spotkanie różnicą ponad 600. punktów, ale nie wynik był najważniejszy. - Mistrz Polski przyjechał w rezerwowym składzie. Od początku obie drużyny narzuciły wysokie tempo. Oni mieli kryzys o północy, a my w niedzielę nad ranem. W sumie jednak mecz zakończyliśmy w lepszej kondycji niż można było się spodziewać – tak relacjonował Górniak niecodzienne wydarzenie tuż po jego zakończeniu.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?