Rury to wypieki, które dostać możemy na straganach przy poznańskich cmentarzach. Najczęściej mają kształt kwadratów o boku około 15 cm, z ząbkowanymi brzegami. Przepis owiany jest tajemnicą, tzn. ich skład jest powszechnie znany, ale proporcje już nie.
Wiadomo, że kruche ciasto wyrabia się na miodzie spadziowym, z mąką, wodą i cukrem, ale bez mleka czy jajek. Sprzedają je najczęściej osoby zajmujące się tym okazjonalnie.
– Cukiernie się tym nie zajmują. Tradycja tych wypieków pochodzi ze wsi – mówi Zbigniew Piskorski z Cukierni Natura. Znają i pamiętają je ze swoich młodych lat nawet najstarsi poznaniacy. Wypieki te dostać było można przy okazji parafialnych odpustów, Bożego Ciała i Zielonych Świątek.
– Pamiętam rury ze swojego dzieciństwa, jak rodzice kupowali nam je na cmentarzu. Wtedy to były gładkie ciastka, niczym nie posypane – wspomina Julita Matera. Tradycja przetrwała, bo poznaniacy wciąż kupują je swoim dzieciom, a przy okazji... sami się zajadają, bo przypomina im to dzieciństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?