W ubiegłym roku poznański półmaraton, rozegrany w październiku, był największym polskim biegiem. Ukończyło go prawie 5 tys. zawodników.
Zobacz też: Biegacze z Afryki zwycięzcami 13. PKO Poznań Półmaratonu
– To na pewno był impuls do tego, żeby powiększyć limity zgłoszeń. Warto jednak pamiętać, że prawie trzy miesiące przed startem limity są umowne. Mogą być bowiem jeszcze zmniejszone lub powiększone – tłumaczyła Monika Prendke, rzecznik prasowy poznańskiego biegu.
Podobnie jak poprzednio decyzja organizatorów o dopuszczeniu do rywalizacji głównie zaszczepionych biegaczy nie spotkała się z pozytywnymi reakcjami wśród niezaszczepionych.
– Krytyczne opinie nie wpłynęły na frekwencję podczas poprzedniego półmaratonu. Mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie. Wszystkie oceny są dla nas ważne, ale wiemy, że osoby niezadowolone zawsze mają większą chęć wyrażania opinii niż te, które przyjmują nasze decyzje z aprobatą i ze zrozumieniem – dodała Prendke.
Wyjaśniała nam ona również, jaka była motywacja organizatorów, by preferować zgłoszenia od osób zaszczepionych.
– Już przy okazji poprzedniej edycji biegu postawiliśmy na rozwiązanie zgodne z polityką zdrowotną i społeczną miasta. Zależało nam nie tylko na bezpieczeństwie startujących, ale również na zminimalizowaniu ryzyka odwołania zawodów – dodała Prendke.
W tym roku poznański półmaraton odbędzie się stosunkowo wcześnie, bo już 3 kwietnia.
– To zawsze jest termin uzależniony od świąt i organizacji innych imprez na MTP. Myślę, będzie dogodny dla biegaczy z całej Polski, bo nie koliduje z innymi dużymi imprezami – zakończyła Prendke.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?