- Na obecną chwilę zostają zawieszone tylko dodatkowe loty do Londynu. Mam nadzieje, że jest to sytuacja przejściowa i nie będzie to trwało zbyt długo. Mogę równocześnie zapewnić, że nie będzie problemu z dostaniem się do stolicy Wielkiej Brytanii - mówi Błażej Patryn, rzecznik prasowy poznańskiego Portu Lotniczego Ławica.
Pasażerowie, którzy już kilka tygodni temu zdecydowali się skorzystać z usług irlandzkich linii lotniczych, teraz żyją w ciągłej niepewności. W każdej chwili ich lot może zostać odwołany. Tysiące z nich - przez wcześniej odwołane rejsy - nie poleciało tam, gdzie planowało.
W późny poniedziałkowy wieczór Ryanair na swojej stronie podał listę kolejnych odwołanych lotów. W sumie od 18 września do 28 października zostało anulowanych aż 101 połączeń z lub do niektórych polskich lotnisk, m.in. w Modlinie, Krakowie i właśnie Poznaniu.
Irlandzki przewoźnik zapewnia, iż normalne funkcjonowanie linii zostanie przywrócone od 1 listopada, kiedy w życie wejdzie nowy, wczesnozimowy rozkład lotów. Taką nadzieję ma również Błażej Patryn.
- Zamieszanie, które obserwujemy w ostatnim czasie, zdarza się w dużych liniach lotniczych. Często chcą dokonywać zmian. Ryanair chce zwiększyć punktualność swoich lotów, a w ostatnim czasie pojawiły się również problemy kadrowe. Dlatego też w tym przypadku te zmiany są dość dynamiczne - wyjaśnia.
Zobacz też: Kto jest największą bazą Ryanaira w Polsce?
Jeszcze w tym roku poznańskie lotnisko ma wprowadzić kilka nowych połączeń, które nie są zagrożone. - Myślę, że to jest również bardzo ważna informacja dla naszych pasażerów - kończy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?