Pośrednik, który wie, że jako jedyny ma w ofercie sprzedaż nieruchomości, jest bardziej skłonny do zaangażowania i aktywnego poszukiwania klienta, z drugiej strony też klient ma argument, by nieco negocjować wysokość prowizji.
CZYTAJ TEŻ:
SM Grunwald ma atrakcyjne mieszkania
Nowe domy na osiedlu w Dąbrówce
€
O ile jeszcze kilka lat temu klienci biur obrotu nieruchomościami unikali zlecania swoich spraw jednemu biuru, o tyle teraz takie rozwiązanie zyskuje na popularności.
- Liczba ofert zgłaszanych pośrednikom w obrocie nieruchomościami na wyłączność systematycznie rośnie - twierdzi Olimpia Bronowicka z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. - Szczególnie wyraźnie widać to w miastach o bardzo wysokim poziomie cen nieruchomości.
W Wielkopolsce siłą faktu tego rodzaju ofert najwięcej będzie w Poznaniu. W Kaliszu, Pile czy Lesznie ich odsetek jest już nieco mniejszy.
Sprzedający dom, mieszkanie czy działkę muszą się liczyć z tym, że coraz częściej biuro nie chce być jednym z kilkunastu czy kilkudziesięciu oferujących nieruchomość. Pośredników, którzy przyjmują oferty tylko na wyłączność, przybywa.
- Nie ma się co temu dziwić - mówi Bronowicka. - Rynek jest coraz trudniejszy, a więc sprzedanie nieruchomości wymaga od pośrednika zarówno znacznie większego zaangażowania, a także wiąże się z większymi kosztami. Nikt nie chce ryzykować, że on poniesie koszty, a zarobi kto inny.
Klienci często obawiają się umów na wyłączność, przede wszystkim dlatego, że w ich opinii taka forma sprawi, że na kupca poczekają dłużej. Tak jednak wcale nie musi być. Rozsądnym rozwiązaniem jest również podpisanie z pośrednikiem umowy na wyłączność na stosunkowo krótki okres - na przykład 3 miesiące.
To wystarczy, by móc zorientować się, jakie działania podejmuje pośrednik i czy sprzedaż nieruchomości z jego udziałem ma szansę dojść do skutku w dającym się przewidzieć czasie.
- Z drugiej strony - klienci zgłaszają swoje nieruchomości na wyłączność wtedy, gdy faktycznie chcą je sprzedać, a nie jedynie sondować cenę - zwraca uwagę Olimpia Bronowicka.
Analizując tabele ofert, możemy stwierdzić, że dominują oferty lokali dwu- i trzypokojowych. Rynek ofert wykazuje tu wychodzenie naprzeciw popytowi. Lokale dwu- i trzypokojowe o powierzchniach 50-60 mkw. są najbardziej poszukiwane - szczególnie przez młode rodziny.
Analizy rynku wskazują, że ceny spadły. W Poznaniu średnia wielkość oferowanego mieszkania to 66 metrów kwadratowych. Za takie lokum trzeba zapłacić średnio 376 tys. zł. Mediana ceny całkowitej lokalu pokazuje jednak, że średnią wyraźnie podnoszą nieliczne nieruchomości o wysokim standardzie i cenach. Jeśli chodzi o mieszkania o powierzchni 59 mkw. mediana wynosi 310 tys. zł. Oznacza to, że połowa mieszkań na rynku o porównywalnym metrażu jest droższa, połowa zaś tańsza.
Jakie są perspektywy rynku, trudno dziś ocenić. O tym będzie można powiedzieć za kilka miesięcy - pod koniec roku, gdy zacznie już działać zmodyfikowany, na niższych poziomach program "Rodziny na swoim". Pomoc państwa dla kupujących pierwsze mieszkanie działała niezwykle stymulująco na rynek nieruchomości.
Obniżenie poziomów cenowych może sprawić, że większy popyt będzie na mieszkania nieco mniejsze lub wymagające remontu.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
