Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Czarnecki. "Z woleja": Talia Santosa. Kto jokerem?

Ryszard Czarnecki
Fernando Santos na pierwsze zgrupowanie kadry powołał wielu młodych zawodników.
Fernando Santos na pierwsze zgrupowanie kadry powołał wielu młodych zawodników. Fot. PAP/Piotr Nowak
Portugalczyk odsłonił polskie karty. Czy za kilka dni okażą się silniejsze niż czeska talia? Czy Lewandowski okaże się znów asem, a może Santos, skądinąd głęboko wierzący katolik, zawsze z najwyższym szacunkiem mówiący o polskim papieżu (gdy Karol Wojtyła „z dalekiego kraju” został wybrany następcą św. Piotra, Portugalczyk miał 24 lata, można więc powiedzieć, że jest z pokolenia JP2) wymyśli jakiegoś jokera? Powołał w tym także celu - i bardzo dobrze - masę młodych wilków: Piątkowski, Kamiński, Kozłowski, Skóraś, Kiwior, Zalewski, Karbownik, Lederman. Oto piłkarska „młoda Polska”!

Zaufanie do Santosa, choć Grosickiego żal

Czy żałuję, że kogoś Santos nie powołał? Tak. Szkoda, że nie ma Grosika. Całego meczu Grosicki w reprezentacji pewnie by nie rozegrał, ale wejście z ławki na pół godziny, rozruszanie skrzydeł, zrobienie wiatraka ze zmęczonych obrońców - to jak najbardziej. Tak więc po ludzku żałuję nieobecności Kamila, a piłkarsko też trochę, ale przyznaję: ufam Santosowi.

Gdy byłem mały, popularna była książeczka dla dzieciaków o „Byczku Fernando”. Byczek z Półwyspu Iberyjskiego budził sympatię polskich dzieci. Dziś trener z Półwyspu Iberyjskiego – też Fernando - budzi sympatię polskich kibiców. Ma gość nasze zaufanie. Może dlatego, że szacunek budzą jego zasady. Pierwsza: od medialnego cyrku ważniejsze jest boisko i to ono określa realną pozycję trenera. Druga: nienawidzi donosicieli i przecieków z szatni. Uważa, że „team to team”. Cóż, do obu tych zasad fani Biało-Czerwonych tęsknili, jak kogucik za swą kokoszką (nie mylić z Adamem Kokoszką, świetnym obrońcą Wisły Kraków, ale grającym też w Śląsku Wrocław, Polonii Warszawa, Zagłębiu Sosnowiec, a przez trzy lata nawet we Włoszech i mającym 11 występów i 2 gole w reprezentacji Polski).

Krychowiaka (nie) szkoda

Czy szkoda Krychowiaka? A którego? Tego z 2016 roku, który poprowadził Biało-Czerwonych do ćwierćfinału ME przegranego z późniejszym mistrzem Portugalią dopiero po karnych (naprawdę zero pretensji do Kuby Błaszczykowskiego!)? Tak, takiego byłoby bardzo szkoda. Pamiętamy, jak Krycha wtedy grał pressingiem, rzucał się rywalom do gardeł i swoją sportową agresją, ambicją, wolą walki niósł drużynę. Czy tego Krychowiaka z mundialu roku 2022, przed którym udzielał skrajnie zachowawczych wywiadów pod hasłem: - Kibice, nie oczekujcie od nas pięknej piłki? Tak, tego Krychowiaka i braku jego powołania do kadry Santosa żałować dużo trudniej.

Gdy słyszę, że w eliminacjach ME 2024 mamy łatwą grupę, to wzdycham. Łatwe to jest wszystko na papierze. Goście z Pragi i Tirany nie klękną przed Lewym i spółką, i nie poproszą o łagodny wymiar kary. Z Albańczykami grało nam się w eliminacjach MŚ bardzo trudno, a dodatkowo mają totalnie szowinistyczną publiczność, która nie tylko wywiera presję psychologiczną, ale też czasami… uzupełnia boisko kamieniami czy butelkami.

Cóż, to nie będzie easy target. Ale ja wierzę w Santosa…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ryszard Czarnecki. "Z woleja": Talia Santosa. Kto jokerem? - Sportowy24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski