Ryszard Kapuściński: Był legendą polskiego i światowego reportażu

Dokładnie 7 lat temu, 23 stycznia 2007 roku, w wyniku rozległego zawału serca zmarł Ryszard Kapuściński, wybitny polski reportażysta i publicysta, ale także poeta i fotograf. Uważa się go za legendę światowego i polskiego reportażu.

Urodził się 4 marca 1932 roku w Pińsku. Ukończył Wydział Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego. W 1956 roku trafił do "Sztandaru Młodych", a w 1958 do "Polityki". Od 1963 roku związany był Polską Agencją Prasową. Był obok Stanisława Lema najczęściej tłumaczonym autorem polskim. Świat cenił go m.in. za takie książki jak "Cesarz" (wystawiony 1987 przez Royal Court Theatre), "Wojna futbolowa", "Szachinszach" czy "Chrystus z karabinem na ramieniu".

Kiedy jesienią 2006 roku przyjechał do Poznania, by m.in. odsłonić tablicę poświęconą podróżnikowi Kazimierzowi Nowakowi, zapytałem go o jego reporterskie podróże i powstałe w ich wyniku książki. Przyznał, że zawsze były one wynikiem poleceń, jakie jako korespondent otrzymywał z centrali.

- Korespondent jest po prostu niewolnikiem. Jedzie tam, gdzie go wysyłają. Polecono mi, aby polecieć do Etiopii, to poleciałem. Byłem korespondentem w Ameryce Łacińskiej - dostałem polecenie napisania o Che Guevarze. Na pytanie o wymienianie go w gronie pretendentów do nagrody Nobla Kapuściński stwierdził, że grono pretendentów jest duże. Nobel to jego zdaniem loteria i nigdy nie wiadomo, jakie okoliczności złożą się na to, że ktoś dostaje tę nagrodę. On osobiście nie przywiązuje do tego żadnej wagi.

Młodym dziennikarzom radził, by do wszystkiego dochodzili samodzielnie, bo każdy dziennikarz jest indywidualnością i powinien mieć swoje zasady. Śladem, jaki pozostał po nim w Wielkopolsce, jest przyznawana co roku Nagroda im. Kapuścińskiego. Otrzymują ją wybitne postaci zasłużone niekoniecznie tylko dla regionu. Wśród uhonorowanych tym wyróżnieniem są m.in. dr Wanda Błeńska i ostatnio założycielki Fundacji Akizy Gasy Dzieci Madagaskaru.