Rzecznik Marek Michalak: Dzieci mają prawo do wolności i... rozwalania pokoju

Uczniowie w ramach obchodów "Roku Janusza Korczaka" biorą udział w projekcie poświęconym wybitnemu pedagogowi. Przy okazji poznając prawa i obowiązki najmłodszych. Pierwszoklasiści malowali portrety Janusza Korczaka, a ich starsi koledzy umiejętność płynnego czytania szlifowali poznając historię o "Królu Maciusiu Pierwszym".

Na spotkanie z rzecznikiem praw dziecka, uczniowie przygotowali pytania i kalambury, które przedstawiały prawa jakie im przysługują. Pokazując prawo do wolności, dzieci z czerwonych kartonów zbudowały mur, którym odgrodziły rówieśników. Ci jednak - działając wspólnie - rozbili mur i uwolnili się. - Jakie to jest prawo? - pytała nauczycielka. - Do wolności... I rozwalania pokoju - krzyknęły dzieci.

Rzecznik praw dziecka odpowiedział na wszystkie pytania. Przyznał, że pomaganie dzieciom daje mu satysfakcję, szczególnie wtedy, gdy na twarzach najmłodszych znów gości uśmiech.

- A czy wiecie, że nikomu nie wolno bić dzieci i że nikt nie może ich krzywdzić psychicznie? - pytał Marek Michalak. - Wiemy - odpowiedziały dzieci, które już potrafią wymienić swoje prawa.

W ubiegłym roku rzecznik praw dziecka spotkał się z 54 tysiącami dzieci. Choć, jak twierdzi, nie ma mocy Harry'ego Pottera i siły Chucka Norrisa pomógł rozwiązać 90 tysięcy spraw, które dotyczyły dziecięcych problemów. Codziennie odbiera średnio 70 interwencji. Można napisać do niego list, e-mail lub zadzwonić na telefon zaufania 800 12 12 12.

- Dzieci najczęściej proszą o pomoc, gdy ich rodzice się rozwodzą a one nie potrafią sobie z tym poradzić - mówi Marek Michalak.

Jakie dzieci mają prawa? Pokazały w kalamburach
- prawo do opieki
- prawo do edukacji
- prawo do tożsamości
- prawo do ochrony zdrowia
- prawo do miłości
- prawo do prywatności
- prawo do życia
- prawo do pokoju
- prawo do schronienia
- prawo do wychowania w rodzinie
- prawo do wolności

**

**