21 listopada 2008 roku Grzegorz K. bez powodu zaatakował emerytowanego nauczyciela, który mieszkał na parterze kamienicy przy ulicy Bączkowskiego. Zadał mu pięć ciosów nożem - dwa z nich okazały się śmiertelne. Dwa dni później zszedł do mieszkania sąsiada, aby zatrzeć ślady zbrodni. Przykrył ciało kołdrą, polał łatwopalnym płynem i podpalił.
- Kołdra i odzież zaczęły się palić - mówiła sędzia Karolina Siwierska . - Gdyby nie to, że ogień samoistnie zgasł, pożar mógłby zniszczyć kamienicę.
Za to podpalenie sąd skazał Grzegorza K. na 3 lata. Za zabójstwo na 14 lat więzienia. Wysokość kary łącznej ustalił na 15 lat (prokurator żądał dla oskarżonego 25 lat).
Wtorkowy wyrok jest nieprawomocny. Można spodziewać się apelacji prokuratora i obrońcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?