Mężczyzna o właśnie takim przydomku miał bowiem jechać z Adriano W. feralnej nocy. - To oczywiste, że mój klient nie jest sprawcą wypadku. W innym wypadku nie zostałby na miejscu zdarzenia. W aucie były przynajmniej dwie osoby - tłumaczy Andrzej Reichelt, adwokat Roma.
Na podstawie podanego przez Adriano W. i jego żonę rysopisu policja w całym kraju ustaliła 13 mężczyzn, którzy mogą być tajemniczym kierowcą mercedesa. We wrześniu przez poznańskim sądem stanął Lolo Ł., jednak oskarżony ani jego rodzina nie rozpoznali w nim towarzysza Adriano W. Zapytany przez sąd Rom nie potrafi jednak wskazać, kto prowadził jego samochód.
- Rozpoznałbym Lolo, bo byłem z nim w restauracji tuż przed tym co się stało. Samego wypadku jednak nie pamiętam - tłumaczył dzisiaj sędzi.
W sprawie wypowiadało się kilku biegłych. Lekarz stwierdził, że obrażenia jakich doznał Rom z dużym prawdopodobieństwem świadczą o tym, ze to on kierował samochodem. Także ślady krwi po stronie kierowcy należały do Adriano W. W środę kolejny biegły nie potwierdził niewinności Roma. Ostatnią szansą może być któryś z 13 mężczyzn.
Adriano W. został oskarżony o spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku, w którym zginął poznański taksówkarz, a drugi został poważnie ranny. Do tragedii doszło w październiku ubiegłego roku niedaleko pętli tramwajowej na Ogrodach. Znaleziony przy rozbitym mercedesie młody Rom był kompletnie pijany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?