Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Afera korupcyjna. Urzędnicy i archeolodzy skazani

Barbara Sadłowska
Były dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu Marek Ch. (z prawej) dostał trzy lata więzienia
Były dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu Marek Ch. (z prawej) dostał trzy lata więzienia G. Dembiński
W poniedziałek poznański sąd skazał trzech, którzy brali i dwóch, którzy dawali łapówki za zlecenia prac archeologicznych na terenach przyszłych autostrad i obwodnic. Wszyscy trafią do więzienia i zapłacą wysokie grzywny. Sąd orzekł też przepadek wymuszonych przez łapówkarzy kwot.

Poznański Sąd Rejonowy Wilda Nowe Miasto ogłosił wyrok w procesie 5 oskarżonych o wymuszanie, przyjmowanie i wręczanie bądź pośredniczenie przy przekazywaniu łapówek za zlecenia prac archeologicznych przy budowie autostrad i obwodnic. Najsurowiej ukarał 55-letniego Marka G., który był głównym specjalistą do spraw archeologii Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad w Warszawie, a później dyrektorem Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego. Mężczyzna został skazany na 5 lat i 8 miesięcy za 916 tysięcy złotych - łącznej kwoty łapówek, które przez 8 lat wymuszał za zlecenia ratowniczych badań archeologicznych przy budowie autostrad i obwodnic.

Wspomagał go Tomasz Z., 68-letni geolog - niegdyś naczelnik wydziału do spraw środowiska Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych. On został skazany na 4, 5 roku pozbawienia wolności za łapówki rzędu 380 tysięcy. Trzeci oskarżony, Rafał M. zastępca dyrektora Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego za 262 tysiące dostał 4,5 roku. Sąd skazał także dwóch poznaniaków: byłego dyrektora Muzeum Archeologicznego Marka Ch. na 3 lata więzienia - za to, że wręczył wyżej wymienionym prawie 115 tysięcy. Oraz Lecha Cz., naukowca z poznańskiego oddziału PAN i szefa Centrum Badań Archeologicznych w Poznaniu, który przekazał Markowi G. 54 tysiące - na 2,5 roku.

Przez lata warszawiacy wymuszali łapówki na archeologach, także z Wielkopolski. Korzystając z możliwości wyboru grupy archeologów do prac na terenach przyszłych autostrad i obwodnic, zlecenia przekazywali tym, którzy zapłacili.

W łapówkowy proceder było włączonych więcej osób, ale na ławę oskarżonych nie trafili ci poznaniacy, którzy już w lutym 2006 roku poinformowali wiceministra kultury o aferze korupcyjnej, a w czerwcu złożyli zawiadomienie w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która zajmowała się zawyżaniem wycen badań archeologicznych na terenie przyszłej obwodnicy Wrocławia. Te osoby zostały świadkami w sprawie, natomiast prezes Poznańskiego Towarzystwa Prehistorycznego i specjalista z Fundacji UAM, którzy poszli do prokuratury dopiero po ukazaniu się publikacji prasowych na ten temat, otrzymali zarzuty. Postanowili jednak dobrowolnie poddać się karze.

Poniedziałkowy wyrok poznańskiego sądu jest nieprawomocny. Skazani, którzy nie chcieli komentować orzeczenia, na pewno je zaskarżą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski