18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Kombatant Czerwca'56 nie dostanie odszkodowania

Barbara Sadłowska
Ustawa pokonała Ryszarda Binika, szefa Niepokonanych
Ustawa pokonała Ryszarda Binika, szefa Niepokonanych P. Jasiczek
Ryszard Biniak, kombatant Poznańskiego Czerwca 1956, nie dostanie rekompensaty za internowanie w stanie wojennym, bo otrzymał pieniądze jako ofiara represji Czerwca'56. Tak można streścić wtorkowe orzeczenie poznańskiego Sądu Apelacyjnego. Utrzymał on w mocy październikowy wyrok sądu pierwszej instancji.

Ryszard Biniak, przewodniczący Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca "Niepokonani", był rozgoryczony: - Nikt nas nie uprzedził, że ludzie, którzy walcząc z komunizmem w 1956 roku otrzymali rekompensatę za pobyt w komunistycznym więzieniu, nie mają prawa ubiegać się teraz. Dla mnie to był szok, czuję się poszkodowany - ubolewał wówczas.

Mówił, że waha się, czy złożyć apelację, bo skoro takie są przepisy, to chyba nie warto. Wcześniej przekonał się o tym mieszkaniec województwa lubuskiego, który także nie otrzymał zadośćuczynienia za internowanie. Sąd oddalił jego apelację, gdyż w oparciu o przepisy tej samej ustawy można skorzystać z rekompensaty tylko raz, a kombatant otrzymał już odszkodowanie za lata spędzone w stalinowskim więzieniu.

Podobno wnioskodawca może wybrać korzystniejsze rozwiązanie: zadośćuczynienie za jedno albo drugie więzienie. Ale czy wszyscy o tym wiedzieli? Ryszard Biniak jako kombatant Czerwca'56 dostał niewiele - około 2 tysięcy złotych.

Składając wniosek o odszkodowanie za dwa miesiące internowania, wymienił maksymalną kwotę przewidzianą w ustawie, czyli 25 tysięcy złotych. Nie dostał nic. - Ustawodawca nie przewidział możliwości uzyskania takiego świadczenia - wyjaśnił we wtorek sędzia Krzysztof Lewandowski.

Problem dotyczy interpretacji jednego z zapisów ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego z 1991 roku. Kwietniowa uchwała Sądu Najwyższego ograniczyła odpowiedzialność Skarbu Państwa do jednego tylko tytułu: albo wynikającego z unieważnienia politycznego wyroku albo z internowania. - Sąd Apelacyjny nie miał wyboru, nie było alternatywy - przyznał sędzia Lewandowski.

Wyrok jest prawomocny. Ryszarda Biniaka nie było w Sądzie Apelacyjnym. Można powiedzieć, że gdyby dwa razy został niesłusznie posądzony o kradzież, dostałby odszkodowanie za każdą odsiadkę, ale jako "polityczny" ma mniejsze prawa niż "kryminalny".

- Moje komentarze tego nie zmienią, ustawa jest bublem prawnym - uważa Krzysztof Stasiewski ze Stowarzyszenia Internowani.pl., dodając, że ubiegającym się o odszkodowania brakuje pomocy prawnej. Osoby składające pozew pierwszy raz powinny wybrać jeden rodzaj represji. Potem ewentualnie inny i... uważać na dobór słów w pismach kierowanych do sądu. - Na miejscu pana Biniaka może spróbowałbym jeszcze raz - mówi Stasiewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski