Marcin Libicki domagał się 3,3 mln zł odszkodowania i 800 tys. zł zadośćuczynienia. Twierdził, że z naszej winy nie został na kolejną kadencję posłem do Parlamentu Europejskiego. Miały się do tego przyczynić publikacje "Głosu Wielkopolskiego" na temat zachowanych w IPN dokumentów archiwalnych mogących świadczyć o jego związkach ze służbami specjalnymi PRL.
W czerwcu 2012 roku polityk prawomocnie przegrał proces przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu.
- Nie potwierdziły się złe intencje przypisywane autorom. W ocenie sądu dziennikarze postępowali rzetelnie i z należytą starannością. Autorzy publikacji byli uprawnieni do oceny i wyciągania wniosków z materiałów archiwalnych SB. Cytowali te dokumenty dosłownie. Umożliwiali też powodowi przedstawianie jego wersji wydarzeń - stwierdził wówczas sędzia Jerzy Geisler w uzasadnieniu wyroku.
Po tym werdykcie Marcin Libicki złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.
Oddalenie kasacji jest decyzją ostateczną, nie ma od niej odwołania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?