Sąd: Prokurator domaga się 3 lat więzienia dla poznańskiego doradcy Dariusza M.

Pochodzący z Goleniowa Dariusz M. od pewnego czasu działa również w Poznaniu i jego okolicach. W niecodziennych okolicznościach wszedł bowiem w posiadanie olbrzymiego majątku należącego wcześniej do biznesmena Aleksandra K.
Wartość majątku, w postaci nieruchomości i udziałów w firmach, to kilkadziesiąt milionów złotych.

Aleksander K. poznał Dariusza M., bo wpadł w długi i szukał kogoś, kto mu pomoże wyjść z kłopotów. Polecono mu właśnie usługi Dariusza M. jako “speca od finansów".

WIĘCEJ
Z Dariuszem M. współpracuje były wiceszef poznańskiego CBŚ
Kulisy pojawienia się w Poznaniu Dariusza M.

Obecnie obaj panowie są skłóceni. Aleksander K. uważa, że doradca z Goleniowa zamiast pomóc jego firmom, działa na ich szkodę i przywłaszcza majątek spółek. Dariusz M. zaprzecza.

Aleksander K. dopiero po podpisaniu różnych umów z Dariuszem M. dowiedział się o złej sławie, jaka ciągnie się za doradcą z Goleniowa. Chodzi o jego działalność w woj. zachodniopomorskim. Kilku jego wcześniejszych klientów czuje się przez niego oszukanych na wiele milionów złotych.

Dariusz M. jest obecnie oskarżonym w dwóch procesach karnych. Oba śledztwa prowadziła prokuratura z Goleniowa. Dzisiaj w sądzie w Szczecinie zakończyła się właśnie jedna ze spraw przeciwko doradcy. Prokurator oraz obrońcy Dariusza M. wygłosili mowy końcowe. Dariusz M. w tej sprawie jest oskarżony m.in. o przywłaszczenie kilkuset tysięcy złotych należących do jego byłych klientów i wystawianie im fałszywych faktur. Do winy się nie przyznaje. Wyrok zostanie ogłoszony w piątek.