W grudniu 2015 roku poznańska fundacja Animal Security wraz z inspekcją weterynaryjną przeprowadziła kontrolę na terenie hodowli zwierząt w Puszczykowie. Okazało się, że przebywające tam psy są w fatalnej kondycji i żyją w skrajnie złych warunkach. Czworonogi były karmione śrutem i przetrzymywane bez dostępu do wody i światła m.in. w ziemiankach oraz oborze po świniach.
– Psy były trzymane na krótkich łańcuchach, nie miały nawet możliwości wejścia do budy. Przez 24 godziny na dobę trzymano je w ciemnościach, a jedyna szansa, by zobaczyły promienie słońca, była wtedy, gdy ktoś przychodził je karmić – mówi Agnieszka Fornalkiewicz, inspektor ds. ochrony zwierząt fundacji Animal Security.
Właścicielce pseudohodowli odebrano wówczas 53 psy i każde z nich wymagało leczenia. Mimo pomocy, nie wszystkie udało się uratować.
– Żadne z tych zwierząt nie było zdrowe. Psy miały problemy żołądkowe, niektóre były okaleczone i nie miały kończyn. Na ciele miały otwarte, gnijące rany, zmagały się również zapaleniami oczu i uszu – wymienia Agnieszka Fornalkiewicz.
Poza żywymi psami, za posesją kobiety znaleziono cmentarzysko czworonogów, które nie nadawały się już do handlu. Ich szczątki były rozrzucone po polu.
Wyrok jaki usłyszała oskarżona to – oprócz ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata – również 10-letni zakaz posiadania zwierząt i prowadzenia związanej z tym działalności oraz kara finansowa w wysokości 2,5 tysiąca złotych na fundacje, które przejęły zwierzęta.
– W tej sytuacji żaden wyrok nie byłby satysfakcjonujący. Te 53 psy cierpiały i były świadomie krzywdzone – dodaje przedstawicielka Animal Security.
Interwencja w Puszczykowie była możliwa dzięki działaczce, która poinformowała o problemie fundację. Mec. Mateusz Łątkowski z Poznania przekonuje, że choć spraw o znęcanie jest tak samo dużo, jak wcześniej, to zwiększa się wrażliwość społeczeństwa.
– Ludzie nie są już tak obojętni. Reagują, zawiadamiają fundacje i organy ścigania. Dzięki temu coraz więcej bestialskich czynów wychodzi na jaw i jest karanych – przyznaje poznański adwokat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?