Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Tonsil nie dla starosty

TR
Sąd Okręgowy w Poznaniu nie wywrócił do góry nogami całego procesu reprywatyzacji w Polsce i oddalił dziś apelację wrzesińskiego starosty, który chciał zostać nowym właścicielem 8 hektarów po Tonsilu. Prawo zasiedzenia tych terenów przez Skarb Państwa, na które się powoływał, sąd zdecydowanie odrzucił.

Wcześniej Skarb Państwa zwrócił je spadkobiercy przedwojennych właścicieli, hrabiemu Romanowi Mycielskiemu.

Przypomnijmy: w 2005 roku Roman Mycielski wystąpił o zwrot nieruchomości we Wrześni. Podważył decyzję o odebraniu jego rodzinie w 1944 roku tzw. dóbr rycerskich, na których leżał m.in. Tonsil.

CZYTAJ TEŻ:
WRZEŚNIA: NIE MA WYROKU W SPRAWIE TONSILU

Jako pierwszy jego argumenty uznał ówczesny wojewoda Tadeusz Dziuba. Stwierdził, że działki, o które wnioskował hrabia, nie podlegały pod dekret o reformie rolnej, a to otworzyło drogę do ich zwrotu.

Odzyskane tereny Mycielski sprzedał spółce MA-JA, która zamierza zbudować na nich osiedle mieszkaniowe. To właśnie oni z niecierpliwością czekali na wyrok sądu.

Radca Prokuratorii Generalnej, który występował w imieniu starosty wrzesińskiego, bezskutecznie próbował przekonać wczoraj sąd do swoich argumentów. Tą najcięższą bronią, którą wytoczył na sali sądowej, był zarzut przedawnienia roszczeń, z jakimi wystąpił Mycielski. Zdaniem starosty i Prokuratorii Generalnej, zrobił to zbyt późno, ponieważ prawa do tych terenów zdobył przez zasiedzenie ich od 1966 roku Skarb Państwa.

Sąd odrzucił jednak argumenty Prokuratorii, podobnie jak zrobił to wcześniej Sąd Rejonowy we Wrześni. Skarb Państwa nie mógł się zasiedzieć na terenach, których spadkobiercy przedwojennych właścicieli nie mieli możliwości odzyskać przed 1989 rokiem.

Dopiero po upadku systemu mogły być podejmowane skuteczne próby unieważnienia aktów przejęcia nieruchomości na podstawie przepisów nacjonalizacyjnych, w tym przypadku dekretu PKWN, który nie był nawet konstytucyjny.

Satysfakcji z wczorajszego werdyktu sądu nie krył mecenas Dariusz Szyndler z kancelarii "Celichowski, Szyndler i Partnerzy", który bronił interesów nowych właścicieli.

- Nie da się odwrócić procesu reprywatyzacji i ten wyrok jest na to najlepszym dowodem - twierdzi adwokat. - Każdy inny werdykt mógłby spowodować trudne do przewidzenia skutki, ponieważ Skarb Państwa przed 89' zdążył się zasiedzieć na wszystkich znacjonalizowanych nieruchomościach.

Prokuratoria najprawdopodobniej będzie składać kasację.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski