Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Wstrzymana egzekucja w sprawie Anny Kubis

Agnieszka Świderska
Anna Kubis, właścicielka składu opałowego w Krzycku Wielkim, nie musi się już obawiać bankructwa, które groziło jej, gdyby do skutku doszła egzekucja wszczęta przez poznańską Izbę Celną. Chodzi o 400 tys. złotych, które celnicy chcieli od niej ściągnąć tytułem akcyzy za olej opałowy, który nalewany przez wąż z pistoletem, miał przemienić się w napędowy. Egzekucja została wstrzymana w całości przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, który uznał, że jej cena byłaby zbyt wysoka.

- W wyjątkowych sytuacjach sąd może wstrzymać wykonanie egzekucji - tłumaczy Tadeusz Geremek, wiceprezes i rzecznik WSA w Poznaniu. - Ta sytuacja należała do wyjątkowych. Było niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody oraz spowodowania trudnych do odwrócenia skutków, którym byłaby utrata płynności finansowej i likwidacja przedsiębiorstwa.

CZYTAJ TEŻ:

KARA ZA SPRZEDAŻ OLEJU OPAŁOWEGO
- Czuję się tak, jakbym stała pod plutonem egzekucyjnym i ktoś w ostatniej chwili odwołał wyrok śmierci - mówi Anna Kubis. - Sąd w tej sprawie już raz stanął po mojej stronie. Teraz zrobił to po raz kolejny.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że również wojewoda zamierzał wydać pozytywną dla Anny Kubis decyzję o wstrzymaniu egzekucji. Tyle, że jego uprawnienia pozwalają mu odroczyć ją tylko na miesiąc. Sąd natomiast może powstrzymać celników aż do czasu wydania prawomocnego wyroku.
Sprawa Anny Kubis wraca ponownie na wokandę we wrześniu; ponownie, gdyż w maju NSA zwrócił ją do Poznania do ponownego rozpoznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski