Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Zabójca Uli skazany na dożywocie

Barbara Sadłowska
Poznański sąd skazał na dożywocie zabójcę 12-letniej Uli.
Poznański sąd skazał na dożywocie zabójcę 12-letniej Uli.
Zabójcę wskazała plamka krwi, którą dzięki rozwojowi kryminalistycznych metod badawczych, po latach udało się zidentyfikować jako krew zamordowanej Uli. W środę Tomasz T. usłyszał wyrok: dożywocie

Czytaj także:
Poznań: Policjant popełnił błędy po zabójstwie Uli
Pedofil odpowie za zabójstwo 12-letniej dziewczynki

Tomasz T. ma obecnie przeszło 38 lat. Niewysoki, misiowaty, łysiejący mężczyzna z bródką na ogłoszenie wyroku przed poznańskim Sądem Okręgowym przyszedł z aresztu o kulach. Trzynaście lat temu był mężem przyjaciółki Emilii Wajs, matki zamordowanej dziewczynki. 19 marca 1998 roku to ona znalazła zakrwawione ciało córki - w wannie, zawinięte w prześcieradło.

Ustalono wówczas, że dziewczynka została uduszona rzemyczkiem, który nosiła na szyi. W gronie podejrzanych o zamordowanie nastolatki znaleźli się - bezpodstawnie - jej brat oraz Tomasz T., zatrzymany na dwie doby. Zabezpieczono wtedy jego ubranie z plamką krwi, ale biegły nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czyja to krew. Tomasz został zwolniony i wkrótce po pogrzebie Uli zniknął z Poznania. Trzy lata później prokuratura umorzyła śledztwo. Na nowo podjęła ją w 2009 roku, gdy Zakład Genetyki Sądowej zidentyfikował krew dziewczynki na zabezpieczonej przez policję odzieży Tomasza T. Dzięki rozwojowi metod badawczych w kryminalistyce mężczyzna został zatrzymany w sierpniu 2009 roku na poznańskim Łazarzu.

Zidentyfikowana plamka krwi była namacalnym dowodem jego zbrodni, co w połączeniu z zachowaną korespondencją dziewczynki oraz zeznaniami świadków, umożliwiła prokuraturze sporządzenie aktu oskarżenia. To do Tomasza T. Ula napisała list: "Mam nadzieję, że porozmawiam o tamtej niedzieli 8 lutego. To, co się stało, nie mogę o tym zapomnieć. Nie wiem, czy Panu to nie przeszkadza, ale mnie tak. Przeszkadza mi to najbardziej, że się całowaliśmy".

Czytaj też:
Sąd: Rozpoczął się proces przeciwko oskarżonemu o zabójstwo 12-letniej Uli

Było też zeznanie sąsiadki, która kilkakrotnie widziała Tomasza T. wchodzącego do mieszkania, w którym przed południem przebywała tylko nastolatka. Ula pochwaliła się starszej siostrze i koleżance ze szkoły, że ma 24-letniego chłopaka, z którym się całowała. Mało tego, 19 marca Tomasz T. zwolnił się przed południem z pracy. Szefowi powiedział, że musi w sądzie załatwić sprawę alimentów dla córki. Po zatrzymaniu z kolei wyjaśniał, że zamierzał w tym czasie śledzić żonę, którą podejrzewał o zdradę. Według prokuratury, 19 marca przyszedł do dziewczynki z konkretnymi, seksualnymi zamiarami. Nastolatka broniła się i tak mogło dojść do szamotaniny i zabójstwa. Tomasz T. nie przyznał się do zamordowania dziewczynki.

Prokuratura oskarżyła także Tomasza T. o posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej. Między innymi dlatego, poznański sąd wyłączył jawność procesu. Tylko ogłoszenie wyroku miało publiczny charakter. Sąd uznał go winnym stawianym mu zarzutów i wymierzył karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności, a na 10 lat pozbawił go praw publicznych.

Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator, który żądał dla oskarżonego kary dożywocia, nie ma powodów do apelacji. Zaskarży go obrońca Tomasza T.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski