18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samica dzika z młodymi warchlakami na cmentarzu na Miłostowie [ZDJĘCIA]

Marcin Idczak
Locha przebywająca na cmentarzu na Miłostowie może stanąć w obronie swojego potomstwa. Lepiej uważać
Locha przebywająca na cmentarzu na Miłostowie może stanąć w obronie swojego potomstwa. Lepiej uważać Urząd Miasta
Na cmentarzu na Miłostowie przebywa locha z małymi warchlakami. Odwiedzający groby najbliższych powinni zachować szczególną ostrożność, gdyż gdy poczuje zagrożenie dla młodych może zaatakować.

Na cmentarzu na Miłostowie pojawiła się locha (samica dzika) z młodymi. Pomiędzy grobami wykopała sobie dołek, w którym żyje z kilkoma warchlakami.

Widzieli ją poznaniacy, gdy biegała alejkami. Powiadomili o tym pracowników nekropolii. Od kilku dni porusza się po niemal całym terenie cmentarza.

– Dlatego też prosimy odwiedzających groby najbliższych o zachowanie szczególnej ostrożności – apeluje Piotr Szlingiert, prezes spółdzielni Universum, która zawiaduje cmentarzami na Miłostowie i Junikowie.

Samica może być nieobliczalna i zaatakować ludzi, by obronić swoje młode, gdy stwierdzi, że są one w jakikolwiek sposób zagrożone. – O tym niebezpieczeństwie powiadomiliśmy już poznański Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa – wyjaśnia Piotr Szlingiert.

Pracownicy wydziału dwa razy próbowali uśpić lochę, bo potem wraz z jej potomstwem przewieść w inne miejsce. Tak by nie stanowiły zagrożenia dla ludzi.

- Niestety okazało się, że ma ona jeszcze zbyt gęstą szczecinę oraz warstwę tłuszczu i pięciocentymetrowa strzykawka nie mogła jej przebić – wyjaśnia Maciej Kubiak z WZKiB. Lochy nie udało się uśpić.

– Jednak przed tygodniem ją przegoniliśmy z terenu cmentarza – wspomina Maciej Kubiak. - Widocznie musiała ona wrócić w ten rejon – dodaje.

Pracownicy cmentarza widzieli już drugą parę dzików. Być może także i z tego związku będą młode. To może stanowić jeszcze większe zagrożenie dla przyjeżdżających na Miłostowo. Już przed rokiem ustawiono tablice ostrzegające przed dzikami. - Z uwagi na młode nie zdecydowaliśmy się na odstrzał lochy żyjącej na cmentarzu – wyjaśnia M. Kubiak. - Jednak jeśli będzie zagrażała ona życiu lub zdrowiu ludzi będziemy tak musieli zrobić – zaznacza. Wówczas warchlaki zostaną podrzucone innej samicy, by je przygarnęła i wychowała wraz ze swoim potomstwem.

W Poznaniu w tym roku zanotowano już trzy przypadki okocenia się dzików. Jest także jedna poszkodowana poznanianka. Przed tygodniem, gdy szła ul. Bogusza na Naramowicach wpadła na nią przebiegająca chodnikiem locha i poturbowała kobietę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski