W niedzielę rano poznaniaków spacerujących nad Maltą mógł zaskoczyć niecodzienny widok. Na dnie jeziora, z którego spuszczono wodę, stał zaparkowany srebrny samochód osobowy marki Seat. Z relacji świadków wynika, że auto było zamknięte i nie miało zewnętrznych uszkodzeń. Nietypowe „parkowanie” zgłoszono na policję.
- Policjanci wykluczyli scenariusz skradzionego samochodu. Udało się im ustalić właściciela auta. Jest nim mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego - mówi kom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji. - Kierowca, by znaleźć się na środku jeziora, musiał zignorować kilka zakazów wjazdu, dlatego został ukarany mandatem. Dodatkowo został zobligowany do usunięcia samochodu.
Czytaj też
Auto, które było pozostawione na dnie Malty na całe dwa dni, zostało odholowane w poniedziałek wieczorem. Policjanci nie podają wyjaśnień, dlaczego kierowca wjechał do jeziora.
Przypominamy, że woda z Malty spuszczana jest raz na cztery lata. Ostatni raz taka operacja miała miejsce w 2016 r.
Zobacz też:
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?