"Sanatorium miłości 5": Szczęście uśmiechnęło się wreszcie do Krzysztofa z Torunia [zdjęcia - 2.02.2023 r.]

W niedzielnym odcinku pary rywalizowały w powożeniu zaprzęgami konnymi. Świetnie w tej konkurencji poradził sobie Krzysztof z Torunia. Pochodzi ze wsi. W latach 70. XX wieku miał okazję wielokrotnie jeździć bryczką. Doświadczenia z młodości przydały się w programie "Sanatorium miłości 5". Po raz pierwszy wygrał rywalizację i w nagrodę może wreszcie pójść na swoją pierwszą randkę z Iwoną z Warszawy.

- Iwonka była bardzo zadowolona. Była nie w siódmym, ale ósmym niebie - stwierdził Krzysztof z Torunia.

- Bardzo mu na tym zależało. Był z siebie bardzo dumny. Pójdę na tę randkę z przyjemnością - wyznała Iwona z Warszawy.

Dariusz nie ukrywał, że jemu również bardzo zależało na zwycięstwie. Raz, że lubi rywalizację, a dwa - że zwycięzca może iść z wybranką na randkę. Bardzo chce na nią zaprosić Anitę.

- Anita to jest kobieta z temperamentem i takiej samej orientacji seksualnej jak ja - mówił uczestnikom przy ognisku. Okazuje się, że często mówi o seksie. Podkreśla, jak bardzo jest dla niego ważny.

- Szczerze mówiąc, myślę, że nie sprostam oczekiwaniom Darka - wyznała z uśmiechem Anita.

- Nie bój się, Anito, naprawdę - powiedział i ją przytulił. - Jeśli jestem z kobietą, jestem bardzo opiekuńczym facetem. Uwierz mi. Jeśli tylko znajdziemy wspólny język, będziesz miała we mnie poważne wsparcie. Naprawdę - przekonywał Dariusz. Słowa te urzekły Anitę. Dostał za nie całusa.

To ośmieliło Dariusza. Gdy pojawiła się szansa, by spędzić noc w jednym pokoju z uczestniczką programu, od razu zaproponował to Anicie.

- Ja z tobą nie, ja się boję. Wolę być z Krzysiem. Jest taki bezpieczny - powiedziała Anita i złapała Krzyśka pod pachę.

Potem tłumaczyła, że obawia się seksualności Dariusza. Ostatecznie z Krzysztofem nocy w jednym pokoju również nie spędziła. Za namową Urszuli z Gdańska, wybrała Bożenę.

Bożena z Augustowa zdradziła przed kamerą, że marzy jej się randka z Krzysztofem z Torunia.

- Z przyjemnością spotkałabym się z Krzyśkiem: na wineczku, na tańcach. Dobrze tańczy, umie tańczyć. Fajnie się czuję w jego towarzystwie. Jest zabawny i dużo wyższy ode mnie - wyznała z uśmiechem.