O poradę w tej sprawie poprosiliśmy przyrodnika Arkadiusza Kiszkę.
- Bezsprzecznie nie należy nic wykładać, nie dokarmiajmy dzikich, leśnych zwierząt, które przychodzą do miasta. To powoduje, że zwierzęta te jeszcze chętniej będą zaglądały na nasze osiedla. Co więcej, przestaną bać się ludzi. To może prowadzić do wielu niebezpiecznych zdarzeń w przyszłości. Tego rodzaju wypadki znane są z innych miast, na przykład z Poznania. Tam dokarmiane przez mieszkańców dziki przestały bać się ludzi. Wówczas tego rodzaju spotkania mogą być niebezpieczne dla obu stron - przyznaje Kiszka.
Jak mówi dokarmiać możemy natomiast ptactwo na wągrowieckim jeziorze.
- Te ptaki pozostały tu ze względu na to, że przyzwyczaiły się do tego, że są dokarmiane. Bez pomocy ze strony ludzi sobie nie poradzą. Nie należy ich jednak pod żadnym pozorem dokarmiać chlebem. Ten jest źle trawiony przez ptaki, może powodować problemy zdrowotne. Lepsze będzie ziarno, kukurydza - tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?