Scenariusza wygranej PSL nie brałem pod uwagę

Wstępne wyniki wyborów do sejmiku podane przez PKW dają PSL-owi dużą przewagę nad PO. Brał Pan to pod uwagę?
Wojciech Jankowiak: Nie, a poza tym moje obecne, jeszcze nieoficjalne wyliczenia, wskazują, że poparcie dla nas będzie niższe niż 31 proc. Powinno być jednak wyższe o kilka procent od tego, które uzyskaliśmy cztery lata temu. Wtedy mieliśmy 16,7 proc. poparcia i siedem mandatów. Teraz liczę na nieco więcej.

Jednak gdybyście wygrali, to PSL będzie rozdawał karty w sejmiku. Byłoby to olbrzymie zaskoczenie.
Wojciech Jankowiak: Prawdę mówiąc, nie brałem takiego scenariusza pod uwagę. Gdyby jednak tak się stało, jesteśmy przygotowani.

Powróżmy trochę z fusów. Pański kolega, poseł Kalemba, wskazuje, że w razie wygranej zapewne Pan byłby kandydatem PSL na marszałka. Objąłby Pan to stanowisko?
Wojciech Jankowiak: Miło mi, że poseł Kalemba mnie wskazał. Ale takie decyzje zapadają w szerszym gronie. Oczywiście pracuję wiele lat w urzędzie i sądzę, że robię to całkiem dobrze. Ale poczekajmy na końcowe wyniki.

Od lat województwem rządzi koalicja PO-PSL. Możliwa jest, jeśli wygracie w sejmiku, Wasza koalicja z PiS?
Wojciech Jankowiak: W gminach i powiatach, czyli na niższym szczeblu, może być różnie. Ale w województwie osobiście wykluczałbym takie rozwiązanie. Mówiąc nieco patetycznie, trzeba myśleć państwowotwórczo. Na szczeblu krajowym od lat mamy koalicję z PO i warto tę jedność utrzymać również na poziomie sejmiku.