- Kolebką MAS Wrestlingu jest właśnie największa rosyjska republika - Jakucja. Ten prosty rodzaj sportu jest jednocześnie bardzo unikalny. Od zawodnika wymaga uniwersalnego przygotowania fizycznego. Wejście było płatne, a bilety rozeszły się błyskawicznie. W 3-tysięcznej hali nie było ani jednego wolnego miejsca - relacjonował prezes MAS Wrestlingu w Polsce, Przemysław Czuba.
Jedyny reprezentant Polski w Jakucji jeden pojedynek wygrał (z Azerem), a dwa przegrał.
- To było wszystko, co mógł zrobić. Przy jego 95 kg wagi zabrakło mu siły kolosów, z którymi się zmierzył, a przede wszystkim techniki i sportowego sprytu, który mają zawodnicy z Jakucji. Miejscowi trenerzy starali się podpowiadać Sebastianowi jak powinien rozstrzygać pojedynki. Nasz zawodnik słuchał podpatrywał i uczył się - dodał Czuba.
Mistrzem Świata został były koszykarz Wiktor Kalibabczuk, który stoczył w finale bardzo zacięty pojedynek z zawodnikiem gospodarzy, Jewgienijem Sywcewem. Przeciąganie pałki jest bardzo ekspansywną dyscypliną i jej światowe władze powoli zaczynają mówić o tym, by ubiegać się o wpisanie do programu igrzysk olimpijskich.
- Sebastian odnosił sukcesy w strongmanach, w trójboju siłowym, w kulturystyce, ale też w snowboardzie - tłumaczył Sławomir Oszczędłowski.
Jest on przekonany, że wyjazd do Jakucji to dopiero początek kariery syna w mało jeszcze znanej w naszym kraju dyscyplinie.
- Z niecierpliwością czekam na mistrzostwa Polski, które są zaplanowane na początku sierpnia w Międzyzdrojach. Wierzę, - optymistyczne zakończył Sławomir Oszczędłowski.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?