Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia wymyślił karnego i Lech przegrał 1:2

Maciej Lehmann
Dawid Kucharski grał na prawej obronie
Dawid Kucharski grał na prawej obronie M. Opala
Dla piłkarzy Lecha wczorajszy sparing z dziewiątym zespołem czeskiej ekstraklasy FK Jablonec był przerywnikiem między ciężkimi treningami stacyjnymi w czasie zgrupowania w Szklarskiej Porębie. Nic więc dziwnego, że z porażki 1:2 nikt nie robi tragedii. Franciszek Smuda próbował na środku obrony Grzegorza Wojtkowiaka.

- Chłopaki dostaną po garach - obiecywał przed zgrupowaniem Franz i słowa dotrzymuje. Rano lechici biegają na tartanowej bieżni stadionu lekkoatletycznego, wieczorem pracują nad siłą i wytrzymałością w hali w Pechowicach.

- Widać, że brakuje nam szybkości i czucia piłki, ale nad tym będziemy pracowali później - przyznał Piotr Reiss. Dodatkowym utrudnieniem był też fakt, że gra kontrolna odbyła się na sztucznej nawierzchni obiektu UMT Mseno.

Pierwsza połowa była wyrównana. Ivan Turina bez większych problemów radził sobie ze strzałami gospodarzy. Lech uzyskał przewagę pod koniec pierwszej części gry. Najpierw na bramkę czeskiego zespołu strzelał Rengifo, a potem ładnym uderzeniem popisał się Robert Lewandowski.
Po przerwie weszła na boisko druga jedenastka. Znaleźli się w niej dwaj nowi zawodnicy Kolejorza Haris Handzić i Gordan Golik. - Handzić stylem gry przypomina Rengifo. Musi jeszcze nabrać doświadczenia - scharakteryzował młodszego kolegę Piotr Reiss.

Poznaniacy objęli prowadzenie po strzale Marcina Kikuta, który otrzymał dokładne podanie od Zlatko Tanevskiego. Chwilę później dobrej okazji nie wykorzystał Golik.

W 56. minucie sędzia ku zdziwieniu piłkarzy obu zespołów podyktował rzut karny dla Jablonca. Zdaniem arbitra w walce o górną piłkę faulował Zlatko Tanevski.

- To był karny z kapelusza - przyznał strzelec gola dla Lecha. Petr Pavlik strzelił bardzo mocno i choć Krzysztof Kotorowski wyczuł jego intencje, nie był w stanie uchronić Kolejorza przed stratą bramki. Rozstrzygnięcie padło w 64. min. Błąd defensywy Lecha wykorzystał Milan Vuković.
Poznaniacy musieli radzić sobie w końcówce w dziesiątkę, bowiem kontuzję odniósł Łukasz Kadziński.

FK Jablonec - Lech Poznań 2:1
Bramki:
Petr Pavlik 57 (k), Milan Vuković 64 - Marcin Kikut 50
Skład Lecha w I połowie: Turina - Kucharski, Wojtkowiak, Arboleda, Djurdjević - Murawski, Injac, Wilk - Stilic, Lewandowski - Rengifo.
Skład Lecha w II połowie: Kotorowski - Kadziński, Tanevski, Bosacki, Henriquez - Kikut, Bandrowski, Golik - Peszko, Reiss - Handzić

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski