Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędziowie mówią STOP chamskim wyzwiskom. Pozwy za ubliżanie na boisku

Agnieszka Świderska
Decyzje sędziego zawsze są wystawione na krytykę
Decyzje sędziego zawsze są wystawione na krytykę Fot. MIKOŁAJ NOWACKI/Polskapresse
Koniec tolerancji dla chamskich wyzwisk pod adresem sędziów piłkarskich. W pilskim okręgu arbitrzy kierują pozwy o naruszenie swoich dóbr osobistych. Żądają przeprosin i zadośćuczynienia.

"Sam spier...!" - te słowa, które z ust Tomasza Hajty, padły pod adresem lechity, Louisa Henriqueza, kosztowały trenera Jagiellonii dwumeczową dyskwalifikację. Częściej niż piłkarze takie wyzwiska słyszą sędziowie. Repertuar, którym są częstowani za prawdziwe i wyimaginowane błędy jest taki sam na stadionach Ekstraklasy i na boiskach A klasy.

"Zostaw synu tę chorągiewkę, idź lepiej ziemniaki zbierać" - to jeden z "lżejszych" epitetów, które mogą usłyszeć polscy sędziowie. A co, jeżeli granice zostaną przekroczone, a sędzia wyzywany od najgorszych i to po nazwisku, żeby nie miał wątpliwości, że chodzi o niego?

- Sędziowie nie zostawiają swojej godności w szatni wychodząc na boisko - mówi Mariusz Markowski, prezes pilskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. - I jak każdy z nas mają prawo ją chronić.

To właśnie w pilskim okręgu sędziowie wobec wyjątkowo chamskich wyzwisk postanowili przejść z defensywy do ofensywy. Po ostatniej kwietniowej kolejce znalazła się w sądzie sprawa o naruszenie dóbr osobistych, a niewykluczone, że na tej jednej się nie skończy.

Nieoczekiwany, bo sądowy finał mogą znaleźć derby powiatu złotowskiego, w których Polonia Jastrowie podejmowała Włókniarza Okonek. Spotkanie prowadził Marek Grochowski, sędzia z ponad 20-letnim stażem, mający autorytet w środowisku. I to właśnie on usłyszał kilka niecenzuralnych słów od zawodnika Włókniarza, który ten mecz oglądał z trybun.

Styl kibicowania nie okazał się jego najmocniejszą stroną. Klub odciął się od jego zachowania i przeprosił sędziego. Zawodnik zrobił to sam po kilku dniach na portalu Mariogool poświęconym pilskiej piłce nożnej: "PRZEPRASZAM Pana Marka Grochowskiego za moje bezprawne, obraźliwe i znieważające słowa (...) "

- Nie pamiętam wcześniej żadnych poważnych incydentów z udziałem tego piłkarza - mówi Marek Grochowski. - Tymczasem publicznie zaatakował mnie w sposób, który przekraczał wszelkie granice. Zrobił to jako kibic i dlatego traktuję to jako prywatną sprawę, z którą jego klub nie ma nic wspólnego.

Sędzia żąda od niego w pozwie publicznych przeprosin i zadośćuczynienia na rzecz stowarzyszenia dla dzieci. Nie upiera się jednak przy ławie oskarżonych: w grę wchodzi ugoda. Taki też finał będzie miała wcześniejsza o tydzień sprawa, w której nerwy i słownik puściły trenerowi w A klasie, a ofiarą padł inny sędzia.

A kolejną osobą, która może spodziewać się pisma z sądu jest trener Drawska, który w tej samej kolejce, w której doszło do incydentu w Jastrowiu, naubliżał sędziemu prowadzącemu spotkanie w Miałach.

- Kultura wobec sędziów pozostawia wiele do życzenia - mówi Leszek Saks z PZPN. - Brakuje świadomości, że wszyscy, od kibiców, przez sędziów do zawodników, trenerów i działaczy, gramy tak naprawdę do jednej bramki, jaką jest piłka nożna. I że w tej grze sędziowie wcale nie są po przeciwnej stronie.

- Trudno nie szanować tego, co robią dla piłki działacze w najniższych klasach - mówi Marek Grochowski. - Mam spory szacunek nie tylko dla nich, ale także dla zawodników. I myślę, że oni o tym wiedzą. W zamian chcę szacunku dla siebie i dla innych sędziów. Wszyscy arbitrzy popełniają błędy. Ja również nie jestem idealny. Jest jednak różnica między wytykaniem błędów a poniżaniem kogoś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski