Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejmik Województwa Wielkopolskiego: Budżet Wielkopolski na 2018 rok uchwalony

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Marszałek Marek Woźniak
Marszałek Marek Woźniak Waldemar Wylegalski
Sejmik Województwa Wielkopolskiego podczas poniedziałkowej sesji uchwalił budżet Wielkopolski na przyszły rok. Zakłada on deficyt na poziomie niespełna 300 mln zł.

– To jest budżet, który konsekwentnie realizuje linię inwestowania w Wielkopolskę. Jesteśmy przykładem, że można szybko i efektywnie wydawać środki w ramach europejskiej polityki spójności. Mamy ambicje, żeby zrealizować 100 procent tego, co zamierzamy – mówił podczas sesji Sejmiku Województwa Wielkopolskiego marszałek Marek Woźniak.

W budżecie, który zaproponował Zarząd Województwa, wpływy mają wynieść ok. 1,6 mld zł, natomiast wydatki ok. 1,9 mld zł. – Deficyt w wysokości 295 mln zł oraz wykup obligacji 30 mln zł zostaną pokryte emisją nowych obligacji w łącznej kwocie 325 mln zł – wyjaśnia Anna Parzyńska-Paschke, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego.

Najwięcej, bo aż 950 mln zł, zostanie przeznaczone na inwestycje kolejowe i drogowe. – Kontynuowana będzie realizacja projektów związanych z zakupem nowego i modernizacją posiadanego taboru – mówi Anna Parzyńska-Paschke.

Kolejne 382 mln zł zostaną wydane na budowę i utrzymanie dróg. Zmodernizowane zostaną m.in. drogi nr 305 i 123 na południu Wielkopolski. Ponadto wybudowana zostanie obwodnica Wronek. Prawie 300 mln zł zostanie przeznaczone na ochronę zdrowia i politykę społeczną, zaś kolejne 140 mln zł pochłoną inwestycje w dziedzinie kultury.

– Ponadto, podobnie jak w poprzednich latach, zaplanowane zostały wydatki związane z rozwojem obszarów wiejskich, sportem i turystyką, edukacją czy współpracą z organizacjami ze sfery pożytku publicznego, na które województwo planuje przeznaczyć 70,7 mln zł – mówi Anna Parzyńska-Paschke.

W trakcie sesji nie zabrakło również dyskusji nad budżetem. Radny klubu PO, Rafał Żelanowski, że propozycja budżetu jest dobra, lecz jednocześnie porównał ją do starej, znanej żony. - Taka żona może być bez powiewu świeżości, ale mamy pewność że wracając do domu obiad będzie ugotowany, będzie wysprzątane, a trawnik przystrzyżony.

Taka uwaga spotkała się z głośnym wybuczeniem radnego ze strony obecnych na sali sesyjnej kobiet. Mimo to Żelanowski kontynuował: - Oczywiście, mogą się pojawić w życiu nowe kobiety, ale pamiętajmy, że to jest nieznane i możemy się natknąć na pewne niebezpieczeństwo.

Do tych słów odnieśli się inni radni, w tym Ryszard Grobelny, który spointował Żelanowskiego: - Jak pan radny swoją partnerkę uznaje za nudną i przewidywalną to niech pamięta, że partnerka może myśleć o nim to samo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski