Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejmikowe szpitale do komercjalizacji. Będą cięcia!

Piotr Talaga
Napięcia występują wśród załóg niektórych placówek - dotyczy to nielicznych pracowników pogotowia w Poznaniu i Kaliszu
Napięcia występują wśród załóg niektórych placówek - dotyczy to nielicznych pracowników pogotowia w Poznaniu i Kaliszu Fot. Arkadiusz Dembiński
Na koniec sierpnia w Wielkopolsce zadłużenie 25 jednostek służby zdrowia podległych marszałkowi województwa przekroczyło 33 mln złotych. Według planu, na koniec roku miało ono wynosić prawie milion złotych mniej. Opozycja się burzy, wskazując na brak nadzoru.

CZYTAJ KOMENTARZ DNIA:
Czy to już koniec zadłużania

Tymczasem zarząd województwa planuje w reorganizację, która ma sytuację uzdrowić. Cięcia kosztów dotyczyć będą przede wszystkim administracji. Mogą one jednak dotknąć także pacjentów.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Radni na urlopie - nie wrócą na sesję o służbie zdrowia!
Sejmik: Sesja nadzwyczajna ws. służby zdrowia nie doszła do skutku

Opozycyjni radni SLD i PiS latem domagali się zwołania nadzwyczajnej sesji sejmiku, która miała być poświęcona sytuacji finansowej placówek służby zdrowia będących pod nadzorem samorządu wojewódzkiego. W ich ocenie, to właśnie niewystarczający nadzór powoduje narastanie długów. Na sesji nie było jednak dyskusji na ten temat. Radni jedynie przyjęli informację zarządu.

- Sytuacja zaczyna się poprawiać - deklaruje Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za służbę zdrowia. - Nadal występują jednak napięcia wśród załóg niektórych placówek. Dotyczy to nielicznych pracowników pogotowia w Poznaniu i Kaliszu oraz szpitala zespolonego w Koninie.

W ocenie wicemarszałka przyczyną kiepskiej kondycji finansowej niektórych placówek wynika z braku dostosowania ich do niższych kontraktów NFZ w tym i ubiegłym roku. Zarząd ma plan wyjścia z problemów. Ma to być komercjalizacja wszystkich placówek (prywatyzacja w żadnej formie nie jest planowana) i ich konsolidacja. 25 jednostek ma zostać połączonych 6-7 spółek.

- Odpowiedź jak to zrobić ma dać audyt, który powinien być gotowy na początku przyszłego roku - mówi Leszek Wojtasiak. - Wybór wariantu zdecyduje ile dokładnie spółek zostanie powołanych.

Jeden z nich zakłada np. połączenie pogotowi lub przyłączenie tych placówek do szpitali zespolonych. Podobnie ma być ze szpitalami psychiatrycznymi. Zadaniem prezesów ma być dostosowanie potencjału (sprzętu i personelu) do uzyskanych kontraktów. To może oznaczać zwolnienia lub zmiany w funkcjonowaniu niektórych oddziałów. Wszystko ma zostać wykonane w taki sposób, by nie zmniejszyć dostępności usług medycznych.

To może być trudne zadanie. Przykładem szpital zespolony w Lesznie, w którym jest za mało chorych a i kontrakty NFZ są zbyt małe. Wykorzystanie potencjału szpitala wynosi obecnie zaledwie 61 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski