Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria podpaleń samochodów w Gdańsku. Ponad 550 tys. złotych strat

Szymon Zięba
33-latkowi grozi kara od roku do 10 lat więzienia. Na razie sąd zastosował areszt na 3 miesiące
33-latkowi grozi kara od roku do 10 lat więzienia. Na razie sąd zastosował areszt na 3 miesiące Karolina Misztal
Na ponad pół miliona złotych oszacowano wartość zniszczeń spowodowanych podpaleniem 20 samochodów, do którego doszło w nocy z 4 na 5 września w Gdańsku. 33-latkowi podejrzanemu o ten czyn grozi do 10 lat więzienia.

Prokuratura w sobotę przesłuchała mężczyznę i postawiła mu zarzut zniszczenia mienia znacznej wartości. 33-latek przyznał się do popełnienia przestępstwa. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

- Wartość spowodowanych zniszczeń to ponad 550 tysięcy złotych. Mężczyzna złożył wyjaśnienia i podtrzymał te, które złożył już na policji - mówi prok. Emilia Kępińska, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz. - Stwierdził, że żałuje tego, co zrobił - dodaje.

CZYTAJ TAKŻE: Podpalenie samochodów w Gdańsku. Piromania to zaburzenie osobowości i występuje rzadko - rozmowa z dr. Leszkiem Trojanowskim, dyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego

33-latek powiedział prokuratorom, że podpalał zapalniczką nadkola lub tzw. chlapacze aut. - Z jego wyjaśnień nie wynikało, żeby używał jakiejś łatwopalnej substancji, jednak dalej będziemy to sprawdzać - mówi prok. Kępińska.

Elementy, które miał podpalać mężczyzna, są plastikowe. Niewykluczone, że podpalony materiał się topił i skapując na gumową oponę auta, wywoływał pożar.

Zatrzymany 33-latek powiedział prokuratorom, że nie wie, dlaczego podpalał samochody.
- Z uwagi na jego sposób działania zachodzi uzasadniona wątpliwość co do stanu jego zdrowia psychicznego. Na pewno powołamy biegłych lekarzy. Podczas przesłuchania powiedział nam, że w przeszłości leczył się psychiatrycznie - mówi prok. Kępińska.

W chwili popełnienia zarzucanego 33-latkowi czynu, ten prawdopodobnie był nietrzeźwy.

- Tak wynikało z jego wyjaśnień - słyszymy od prokurator. - Mówił, że pił alkohol wspólnie z kolegą. Następnie rozstał się ze znajomym i poszedł do domu. Potem wyszedł ze swojego mieszkania, na stacji paliw kupił zapalniczkę, coś do jedzenia, butelkę piwa i chodząc od samochodu do samochodu, podkładał ogień. Auta wybierał przypadkowo - tłumaczy prokurator.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Seria podpaleń samochodów w Gdańsku. Ponad 550 tys. złotych strat - Dziennik Bałtycki

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski