Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sesja na żywo - to łatwe i tanie

Andrzej Kurzyński
Dziennikarze udowodnili, że relacja na żywo z ratusza jest bardzo prosta. Prezydent tłumaczy, że inwestycję blokują konsultacje z konserwatorem.

W ubiegły czwartek po raz pierwszy mogliśmy za pośrednictwem internetu oglądać na żywo obrady Rady Miejskiej Kalisza. Nie była to jednak spełniona obietnica władz miasta, które od wielu miesięcy zapowiadają uruchomienie transmisji, ale inicjatywa kaliskich mediów elektronicznych, w tym portalu kalisz.naszemiasto.pl. Wszystko udało się przygotować w ciągu dwóch dni, a sama relacja kosztowała tyle co nic. Wystarczył tablet z dostępem do internetu...

Tymczasem miasto na obsługę obrad sesji miejskich rajców planuje przeznaczyć aż 200 tysięcy złotych.

- Za przewidywany koszt około 200 tysięcy złotych mieliśmy wykonać nagłośnienie, system audio w Sali Recepcyjnej, pulpity do głosowania, telebim do wyświetlania wyników, system do głosowania, a transmisja miała być malutką częścią - mówi Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.- Jeżeli miał to być happening, mający zwrócić uwagę, że trwa to byt długo, to biorę popiół i posypuję głowę. Faktycznie mówiłem, że wszystko ma być gotowe na wiosnę, wiosna w pełni, a to nie jest jeszcze gotowe.

Prezydent tłumaczy, że pieniądze na stosowny system zarezerwowano w tegorocznym budżecie miasta. Przetarg nie może być ogłoszony, bo nie ma jeszcze stosownych uzgodnień z konserwatorem zabytków. A to od jego opinii zależy, jaki zakres prac będzie można przeprowadzić w zabytkowej sali ratusza.

- Osobiście jestem jak najbardziej za tym, aby mieszkańcy mogli oglądać bezpośrednie relacje z obrad Rady Miejskiej Kalisza. Każdy wówczas będzie mógł ocenić to, co się dzieje, a sytuacja będzie jeszcze bardziej przejrzysta - dodaje Grzegorz Sapiński.

Z inicjatywą kaliskich dziennikarzy zbiegła się również akcja Kaliskiej Inicjatywy Miejskiej. Jej przedstawiciel wręczył radnym „guziki” do głosowania: zielone „za” i czerwone „przeciw”. KIM podobnie jak dziennikarze nie tylko nie może doczekać się zapowiadanych transmisji, ale choćby systemu głosowania, który umożliwiałby m.in. sprawdzenie, jak głosowali konkretni radni. W tym przypadku miasto również się ociąga, choć można to zrobić niemal od ręki. W wielu miastach poradzono sobie bardzo prosto. Radni zostali wyposażeni w tablety z aplikacją do głosowania. Wyniki są wyświetlane za pomocą rzutnika. Nie wymaga to skomplikowanych instalacji, ogromnych wydatków i opinii konserwatora...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski