Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki firm zyskały dzięki wejściu na giełdę - zachęcamy kolejne

.
Paweł Tamborski, prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
Paweł Tamborski, prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Archiwum
Rozmowa z Pawłem Tamborskim, prezesem zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

GPW i krajowy rynek kapitałowy od dawna uczestniczą we wspieraniu polskiej gospodarki. Jak te doświadczenia można wykorzystać teraz, gdy dotacje unijne na wsparcie rozwoju naszego kraju będą rozdysponowane na niespotykaną wcześniej skalę?

Od początku transformacji ustrojowej GPW wspiera polską gospodarkę, zapewniając finansowanie rozwoju polskich firm i samorządów. Wartość przeprowadzonych ofert na GPW wyniosła ogółem 135 mld zł tylko od 2007 r., a od 2009 r. firmy i samorządy pozyskały na rynku papierów dłużnych około 84,4 mld zł. W dużej mierze to dzięki rynkowi kapitałowemu w transparentny sposób zostały sprywatyzowane polskie przedsiębiorstwa państwowe. Dziś warszawska giełda jest liderem w Europie Środkowo--Wschodniej, a rynek kapitałowy jest istotnym i nierozerwalnym elementem krajowej gospodarki.
Potrzeby inwestycyjne w Polsce nie maleją. Sfinansowanie, zwłaszcza tych bardziej ryzykownych projektów z kredytów bankowych często jest wyzwaniem. W najbliższych latach, w których dotacje unijne będą zasilać przedsiębiorstwa i samorządy, rynek kapitałowy ma do odegrania ogromną rolę jako wsparcie w ich pozyskiwaniu.

W nowej perspektywie unijnej Polska ma do dyspozycji ponad 82 mld euro funduszy na rozwój. Jednak by w pełni je wykorzystać, przedsiębiorstwa oraz samorządy muszą też mieć pieniądze na wkład własny. Co mają zrobić, jeśli takimi pieniędzmi nie dysponują? Z jakich instrumentów, poza kredytami czy pożyczkami, mogą skorzystać?

Skala dotacji, które będą przetransferowane do Polski do 2020 r., jest ogromną szansą dla samorządów i firm, by zrealizować plany inwestycyjne, które bez takiego wsparcia być może w ogóle nie byłyby możliwe albo musiałyby być odłożone w czasie. Jednak przeszkodą w sięgnięciu po pieniądze unijne może być właśnie kwestia sfinansowania tzw. wkładu własnego. Obecnie samorządy w Polsce są zadłużone i ostrożniej prognozują wydatki.
Z pomocą potencjalnym beneficjentom dotacji unijnych może przyjść rynek kapitałowy, który jest dobrą alternatywą pozyskania kapitału. Konieczność zmiany struktury finansowania gospodarki widzi również Unia Europejska, która dąży do stworzenia tzw. Unii Rynków Kapitałowych (jej celem jest ułatwienie przepływu kapitału w ramach 28 krajów UE oraz wzrost napływu inwestycji z innych regionów świata). Obecnie firmy w UE w prawie 60 proc. polegają na finansowaniu bankowym, a tylko w 40 proc. pozyskują finansowanie z innych źródeł (w tym z rynków kapitałowych). W USA te proporcje się różnią i wynoszą odpowiednio: 20 proc. i 80 proc. Celem Komisji Europejskiej jest zwiększenie roli rynków kapitałowych w finansowaniu rozwoju przedsiębiorstw.

Jakie w związku z tym plany ma giełda?

W tym celu wspólnie z partnerami przygotowaliśmy projekt "Kapitał dla rozwoju". Od maja do listopada, podczas 16 regionalnych spotkań w największych miastach w Polsce, będziemy rozmawiać z przedstawicielami firm i samorządów o pozyskaniu finansowania na rozwój poprzez rynek kapitałowy. Naszymi głównymi partnerami w tym projekcie są marszałkowie województw, Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, Bank PKO BP, Bank Gospodarstwa Krajowego, Polskie Inwestycje Rozwojowe i PwC. Patronat nad projektem objęli Ministerstwo Skarbu Państwa i Pracodawcy RP.
Uczestnikom spotkań pokażemy, jak do tej pory firmy i samorządy zdobywały pieniądze, czy to w formie emisji akcji na Głównym Rynku GPW lub NewConnect, czy poprzez emisję obligacji na rynku papierów dłużnych Catalyst.

Z raportu "Rynek kapitałowy jako narzędzie finansowania rozwoju polskich regionów" wynika, że zaledwie 5 proc. łącznego zadłużenia jednostek samorządu terytorialnego ma formę obligacji notowanych na rynku publicznym. Czy emisja obligacji byłaby dla nich dobrą formą pozyskania pieniędzy?

Oczywiście i wiele samorządów oraz firm przekonało się, że emisja obligacji na Catalyst jest efektywnym źródłem pozyskania finansowania. Emitując obligacje, emitent ma większą możliwość dostosowania struktury długu do swoich potrzeb niż np. przy pożyczce z banku.
Rynek Catalyst funkcjonuje od sześciu lat i przez ten czas bardzo intensywnie się rozwijał. Tylko w 2014 r. wartość pozyskanego kapitału na Catalyst wyniosła 7,6 mld zł, a 112 emitentów wprowadziło do obrotu 177 serii obligacji. Wartość transakcji na rynku obligacji wzrosła w porównaniu z 2013 r. o 35,5 proc., przynosząc mu zdecydowaną poprawę płynności. Sytuacja na Catalyst pokazuje, że rośnie świadomość korzyści wynikających z emisji papierów dłużnych. Cieszymy się, że dzięki pieniądzom z obligacji zrealizowano już wiele inwestycji i mamy nadzieję, że będą kolejne.

Z raportu wynika także, że prawie połowa z 2 tys. największych polskich przedsiębiorstw nie jest notowana na giełdzie. O jakie firmy w regionach będzie zabiegać giełda w pierwszej kolejności?

Na rynku wciąż jest dużo firm, które do tej pory nie wybrały się na giełdę z różnych powodów. Zależy nam na dobrych markach, które mają potencjał rozwoju - bo na takie jest popyt ze strony inwestorów. Będziemy zachęcać firmy do wejścia na giełdę, pokazując im zalety bycia spółką publiczną. A są nimi niewątpliwie podniesienie wiarygodności i zwiększenie transparentności przedsiębiorstwa, a także dodanie prestiżu i rozpoznawalności. Setki firm zyskały dzięki wejściu na giełdę i dziś zbierają tego efekty.

Emisja obligacji, a tym bardziej przygotowanie spółki do wejścia na giełdę, to proces długotrwały. Natomiast projekty unijne już ruszają. Czy zainteresowani pozyskaniem dotacji mają dostatecznie dużo czasu na emisję obligacji lub akcji?

Perspektywa unijna jest rozpisana do 2020 r., zatem jest czas na przeprowadzenie emisji obligacji czy akcji. To, jak sprawnie przebiegnie proces, zależy od wielu czynników i trwa zwykle od kilku do kilkunastu miesięcy, więc z pewnością jest na to czas. Wiele firm ma już doświadczenie na tym polu, nie tylko w zakresie pozyskania kapitału na rynku pierwotnym, ale także wtórnym. Zaprosiliśmy takie spółki na spotkania, żeby dzieliły się swoimi doświadczeniami i opiniami z potencjalnymi emitentami. Na rynku działają również wyspecjalizowane podmioty, które pomagają emitentom z sukcesem uplasować oferty.

By pozyskać kapitał z akcji czy obligacji, trzeba znaleźć chętnych na ich kupno. Gospodarstwa domowe w Polsce wciąż preferują lokaty bankowe zamiast inwestycji w akcje. Jak ocenia Pan szanse, że nowe emisje znalazłyby nabywców?

Ostatnio mieliśmy na giełdzie sporo ofert publicznych, które cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów, a w dniu debiutu akcje nowo notowanych spółek mocno zyskiwały na wartości. Inwestorzy poszukują ciekawych okazji inwestycyjnych zarówno długoterminowych, jak i w krótkim horyzoncie czasowym. Mogą obierać różne strategie inwestycyjne, korzystając z szerokiej oferty produktów dostępnych na giełdzie. Żyjemy w czasach bardzo niskich stóp procentowych, przez co oszczędzanie na lokatach staje się coraz mniej atrakcyjne. Na popularności zyskują inne formy oszczędzania, w tym inwestowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Setki firm zyskały dzięki wejściu na giełdę - zachęcamy kolejne - Dziennik Bałtycki

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski