Setki wielkopolskich firm złożyły wnioski o postojowe. Cały czas spływają kolejne

Ograniczenia związane z epidemią koronawirusa sprawiły, że wiele firm nie pracuje. To nie tylko lokale gastronomiczne czy sklepy w galeriach handlowych, ale także kina, teatry, kluby fitness, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne.

Takie firmy mogą ogłosić przestój ekonomiczny. Muszą jednak wypłacać pracownikom etatowym przynajmniej połowę pensji (lub równowartość pensji minimalnej, jeśli to 50 proc. dotychczasowych zarobków). W ramach tarczy antykryzysowej przedsiębiorcy mogą otrzymać z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dofinansowanie do postojowego każdego pracownika wynoszące 50 proc. pensji minimalnej wraz ze składkami na ubezpieczenie.

Tysiące ludzi bez zajęcia

W Wielkopolsce do połowy ubiegłego tygodnia wniosek o takie dofinansowanie złożyło już 517 firm. Kwota, na jaką przedsiębiorcy złożyli wnioski do środy, wynosiła 107 milionów złotych (379 wniosków). Starali się oni o dofinansowanie przerwanej pracy dla blisko 70 tysięcy osób.

Przedsiębiorca, aby skorzystać z tego rozwiązania musi złożyć wniosek do Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Firm starających się o dofinansowanie postojowego cały czas przybywa.

- Dynamika składania wniosków rośnie - informuje Barbara Kwapiszewska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu. - Między 1 a 4 kwietnia wpływało do nas dziennie przeciętnie około 40 wniosków. Od 5 kwietnia jest ich już średnio ponad 100 dziennie. Wnioski do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu o udzielenie pomocy z FGŚP należy składać elektronicznie na pośrednictwem strony internetowej www.praca.gov.pl - dodaje.

Deklaracja nie wystarczy

Aby otrzymać dopłatę do postojowego, przedsiębiorca musi udowodnić spadek obrotów przynajmniej o 15 proc. w dwóch następujących po sobie miesiącach bieżącego roku w porównaniu do analogicznych miesięcy w 2019 roku lub o 25 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem w tym roku.

Co więcej, przedsiębiorca, aby mógł wprowadzić postój ekonomiczny musi porozumieć się w tej kwestii ze związkami zawodowymi (jeśli działają w przedsiębiorstwie) lub przedstawicielami załogi (jeśli związków nie ma).

Organizacje pracodawców twierdzą, że tarcza antykryzysowa powinna pozwalać na ogłoszenie postoju jedynie po krótkich konsultacjach z załogą.

- Pracodawcy, u których funkcjonują organizacje związkowe, prowadzą żmudne negocjacje w sprawie zawarcia porozumienia, a pracodawcy, u których nie funkcjonują organizacje związkowe czują się zagubieni w procedurze wyłonienia przedstawicielstwa pracowników - napisali w apelu do rządu przedstawiciele dziewięciu organizacji (m.in. PKPP „Lewiatan”, BCC, Pracodawców RP, Związku Rzemiosła Polskiego ).

Zwracają także uwagę, że wciąż brakuje wiedzy na temat procedur.

- Zapotrzebowanie przedsiębiorców na uzyskiwanie informacji jest bardzo duże - twierdzi Barbara Kwapiszewska. - Zadają bardzo szczegółowe pytania. Zostały opracowane materiały informacyjne, w tym „Broszura informacyjna”. „Najczęściej zadawane pytania”, „Najczęstsze błędy we wnioskach”. Wszystkie one są dostępne na stronach

oraz

- dodaje.

Zobacz też:

Tarcza Antykryzysowa. Morawiecki: Państwo będzie mogło pokrywać 40 proc. wynagrodzenia do wysokości wynagrodzenia średniego w gospodarce krajowej. Zobacz wideo:

Koronawirus w Polsce - mapa na żywo: