Siatkówka: Aluprof Bielsko wygrał I Memoriał Agaty Mróz

- Zależało nam na tym, żeby pokazać się z dobrej strony przed własną publicznością i to się nam udało, choć przeciwko Dąbrowie zagraliśmy trochę słabsze spotkanie. U nich szalały skrzydłowe, a u nas nie najlepiej było z blokiem i przyjęciem zagrywki - podkreślił trener PTPS Wojciech Lalek.

Jego zdaniem pilskie zawody potwierdziły opinie o wyrównaniu się stawki drużyn, mających aspiracje walki o trzecie miejsce. - Kandydatów do pierwszej czwórki jest więcej niż w poprzednim sezonie. Wyniki i przebieg spotkań pokazały, że w walce o punkty będą decydować niuanse - dodał szkoleniowiec naszej drużyny. Przed inauguracją ekstraklasy Lalek nie zamierza w niej eksperymentować.

- Pocieszające dla mnie było to, że jak nam nie szło, to zawsze wiedziałem dlaczego. Było widać konkretne przyczyny, które w ramach treningu będzie można zlikwidować. Gdyby słabości były niewidoczne, wtedy byłby powód do niepokoju - zakończył Lalek, który został ciepło przyjęty przez pilską publiczność (kibice nie wypełnili hali przy Żeromskiego tylko na pierwszej, przedpołudniowej sesji sobotnich spotkań), podobnie zresztą jak nowe zawodniczki PTPS.

Z kolei w katowickim Spodku rozegrano I Memoriał Agaty Mróz. Wygrał go zespół, w którym kiedyś występowała reprezentacyjna środkowa, czyli Aluprof Bielsko-Biała.

- Chcielibyśmy, żeby ludzie zrozumieli jak ważne jest oddawanie krwi, bo niejednokrotnie może komuś uratować to życie. Z drugiej strony jest nam niezmiernie przykro, że jest to memoriał naszej koleżanki, z którą grałyśmy w klubie, w reprezentacji, na jednym boisku. Tak naprawdę wynik sportowy i widowisko nie są tak ważne, jak to, że przychodzą ludzie, którzy doskonale się bawią i wspominają Agatę, która była wspaniałym człowiekiem i świetną siatkarką - mówiła Dorota Świeniewicz, najlepsza siatkarka katowickiej imprezy. W półfinale Aluprof pokonał Palmę Volley Mallorca. - Dobrze, że reprezentant tego kraju przyjechał, bo właśnie w Hiszpanii Agata grała ostatni sezon - dodała Świeniewicz.