Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: AZS UAM grał bezbłędnie, dopiero gdy groziła porażka

Radosław Patroniak
Damian Schulz (z lewej) w Jaworznie był próbowany na środku ataku
Damian Schulz (z lewej) w Jaworznie był próbowany na środku ataku Fot. Paweł Miecznik
Dla układu tabeli mecz ten nie miał wielkiego znaczenia, ale jego zwycięzca na pewno zyskał pewność siebie przed decydującymi spotkaniami o utrzymanie w I lidze siatkarzy.

- Jaworzno to nie jest gigant rozgrywek, ale każdy może mieć lepszy dzień. Nie ze wszystkiego byłem zadowolony, ale cieszę się, że chłopcy obronili pięć meczboli i wyszli obronną ręką z próby charakteru. To może procentować za kilka tygodni podczas walki o byt na zapleczu ekstraklasy - tłumaczył trener AZS UAM, Nicola Vettori.

W pierwszym secie goście zagrali wzorcowo. - Potem niestety pogubiliśmy się. Blokowaliśmy lepiej niż zwykle, ale było sporo mankamentów w grze obronnej i kontrataku. Nad precyzją niektórych zagrań wciąż musimy pracować - zauważył włoski szkoleniowiec.

Chwile zwątpienia przeżył on w końcówce czwartej partii i w tie-breaku przy stanie 14:11. - Jak my z tego wybrnęliśmy? Po prostu zachowaliśmy więcej zimnej krwi. Poza tym mobilizująco na drużynę wpłynęło widmo porażki. Jak już znaleźliśmy się pod ścianą, to chłopcy zaliczyli dwa bloki i dwa kontrataki, a kropkę nad ,,i" postawił Łukasz Makowski, który zagrywką tuż za siatkę zaskoczył gospodarzy. Nie muszę mówić, że pięć naszych punktów z rzędu, i to w takim momencie, odcisnęło piętno na ich twarzach - podkreślił trener akademików.

Starcie dwóch ostatnich ekip w tabeli było dla niego też jedną z ostatnich okazji do eksperymentowania ze składem i ustawieniem poszczególnych zawodników. Dlatego w nietypowej dla siebie roli, bo na środku siatki, przez chwilę wystąpił atakujący Damian Schulz.

Były zawodnik Jokera Piła miał być w Poznaniu bombardierem nr 1, ale po atomowym początku ostatnio nieco obniżył loty. - To młody siatkarz z dużym potencjałem. Kiedy przychodziłem do zespołu, to nie zakładałem jednak, że będzie naszym liderem punktowym. Damian ma jeszcze dużo braków technicznych. Nie można więc oczekiwać, że sam będzie wygrywał mecze - zakończył Vettori.

Energetyk Jaworzno - AZS UAM Poznań 2:3 (22:25, 25:20, 25:16, 25:27, 14:16)
AZSUAM: Makowski, Rutecki, Bukowski, Józefczak, Vlk, Pachliński, Mischke (libero) oraz Schulz, Wojdyński, Mędrzyk, Walendzik.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski