Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Nasze ekipy szykują się do skoku na I ligę

Radosław Patroniak
Siatkarze AZS UAM Poznań w drodze do turnieju finałowego mieli okazję się zahartować
Siatkarze AZS UAM Poznań w drodze do turnieju finałowego mieli okazję się zahartować Waldemar Wylegalski
Siatkarski potencjał Wielkopolski z ostatnich lat bardzo się skurczył. W tym sezonie pojawiła się jednak szansa na choćby częściowe jego odbudowanie. Naszą nadzieją na tłuste lata pod siatką są dwa zespoły walczące o awans do I ligi. Siatkarze AZS UAM Poznań i siatkarki KS Piecobiogaz Murowana Goślina przygotowują się do turniejów finałowych. W obu obozach panuje optymizm, ale taki ostrożny, doceniający klasę przeciwników.

U mężczyzn organizację turnieju otrzymał MKS MOS Będzin. AZS UAM jako jedyny nie był zainteresowany goszczeniem trzech drużyn, bo nie ma warunków do przeprowadzenia tego typu imprezy. - Powiem szczerze, że jesteśmy dopiero na etapie zbierania informacji o rywalach. Będzin i Kamienna Góra opierają swoją grę na ataku. W tej drugiej drużynie punktowym liderem zawsze jest, mierzący 206 cm, Marcin Zając. Wiadomo, że kluczem do sukcesu będzie powstrzymanie tego zawodnika. Najbardziej anonimowa jest Ostrołęka, ale to nie znaczy, że można ją lekceważyć. Każda drużyna może wywalczyć awans - przyznał grający trener akademików, Damian Lisiecki.

Jego drużyna miała się szanse zahartować w ogniu walki, bo pojedynki z AZS UZ Zielona Góra i Grześkami Kalisz to świetny poligon doświadczalny. - Nasza grupa była bardzo wyrównana. Nie mogę jednak powiedzieć, że najlepsza. Rywale też mają swoje aspiracje. Jak zajmiemy trzecie lub czwarte miejsce, to zrobimy wszystko, by dostać się do I ligi poprzez turniej barażowy - dodał Lisiecki

Według niego równie ważne jak rozpracowanie taktyczne przeciwników będzie utrzymanie wysokiej formy zespołu. - Gramy coraz bardziej zespołowo. Mamy też coraz mniej przestojów. Widać, że drużyna nabrała błysku - zakończył trener AZS UAM. W Będzinie będzie musiał on sobie radzić bez kontuzjowanego Wojciecha Małki. Do jego dyspozycji będzie natomiast młody rozgrywający Jakub Radomski, który był cichym bohaterem finału play-off.

U kobiet w Murowanej Goślinie "ciśnienie" na awans będzie jeszcze większe, tym bardziej że gospodarzem finałowej rozgrywki będzie Piecobiogaz. - Dwa ostatnie mecze z Jokerem Mekro Świecie dały nam sporo do myślenia. Rywal wysoko postawił poprzeczkę i tak samo mogą zrobić ekipy z Krakowa, Gliwic i Biłgoraju. Dlatego szanse oceniam dla wszystkich po równo. Naszym atutem będzie hala i doświadczone siatkarki w składzie. Nie chcę takich emocji jak ostatnio, ale z drugiej strony dobrze, że porażkę mamy już za sobą - przyznał trener KS Marek Mierzwiński.

Z naszych informacji wynika, że Piecobiogaz najbardziej musi się obawiać AZS Kraków, w którym grają byłe wiślaczki i dobra znajoma byłych zawodniczek AZS AWF Poznań Magdalena Jagodzińska. Duże ambicje może mieć też Szóstka Biłgoraj, która już przed rokiem próbowała forsować bramy I ligi. W kadrze tej drużyny jest inna zawodniczka, swego czasu związana z Poznaniem, czyli Magdalena Banecka. Na uwagę zasługuje również fakt, że atakującą Szóstki jest Białorusinka Kira Maisiayonak.

Próżno natomiast szukać wielkopolskich wątków w AZS Gliwice. Ekipa z Górnego Śląska nie ma w składzie znanych nazwisk. Ma za to chęć, by zamieszać w Murowanej Goślinie.

Skład turniejów finałowych o wejście do I ligi w siatkówce (9-11 kwietnia)
mężczyźni (awans 1. i 2. drużyna) AZS UAM Poznań, Pekpol Ostrołęka, Meblomarket Kamienna Góra, MKS MOS Będzin
kobiety (awans 1. i 2. drużyna) Piecobiogaz Murowana Goślina, Szóstka Biłgoraj, AZS Skawa Kraków, AZS Politechnika Śląska Gliwice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski