Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka plażowa: Zobacz jak wyglądał finał cyklu Chwiałka Open! Kto zwyciężył w najbardziej prestiżowym turnieju plażówki w Wielkopolsce?

Radosław Patroniak
W ostatni weekend były idealne warunki do gry w siatkówkę plażową
W ostatni weekend były idealne warunki do gry w siatkówkę plażową Fot. Archiwum POSiR
Blisko 100 najlepszych siatkarzy plażowych z turniejów kwalifikacyjnych zmierzyło się w wielkim finale – Chwiałka Open 2018. Warmińsko-Mazurskie, Łódzkie czy Zachodniopomorskie to tylko niektóre województwa, których reprezentacje podziwiali kibice w Poznaniu. Pośród 24 par męskich i żeńskich kapitalnie spisały się zespoły z Wielkopolski.

Czytaj także: Chwiałka Open, czyli koniec sezonu plażówki

Ponad 300 uczestników siatkarskiego lata w Poznaniu
Po turniejach eliminacyjnych – Plaży Wolności i Warta Cup – poznaliśmy 24 najlepsze zespoły żeńskie i męskie, które zakwalifikowały się do wielkiego finału. W cyklu organizowanym przez Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji i Miasto Poznań wzięło udział łącznie ponad 300 siatkarzy i siatkarek z całej Polski. Koszalin, Grudziądz, Olsztyn czy Łódź to tylko niektóre miasta, których przedstawicieli podziwiali kibice podczas Chwiałki Open. – Jeśli na wszystkie nasze turnieje przyjeżdżają zawodnicy, którzy mają do pokonania prawie 250 kilometrów, to jest to najlepsza ocena naszej pracy – mówi Łukasz Miadziołko, pełniący obowiązki dyrektora Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. – Nasze rozgrywki są otwarte dla wszystkich, dlatego cieszymy się, że przyjeżdżają do nas zarówno pary zawodowe jak i amatorskie – dodaje.

Turniej żeński pełen niespodzianek
W roli faworytek turnieju żeńskiego występowały Klaudia Parczyńska i Justyna Kozłowska, które zgromadziły najwięcej punktów rankingowych. Apetyty na zwycięstwo miały też Gabriela Puławska i Kamila Płaczek, które przed finałem plasowały się tuż za liderkami. Rozgrywki od samego początku okazały się nie tylko bardzo wyrównane, ale również zaskakujące. Sporą niespodzianką było szybkie odpadnięcie bydgoskiej pary Ceglarska/Lewandowska, która rozpoczynała rywalizację na czwartej pozycji. Na lepszy rezultat liczyły również reprezentujące w minionym sezonie barwy drugoligowej SKF KS Politechniki Poznańskiej – Julia Kucner i Paulina Pachurka, które zakończyły rywalizację na miejscach 5-6. O podium myślały także Anna Urych-Turska i Sylwia Kwaśnik, ale tym razem musiały zadowolić się lokatą 7-8.

Młodzieżowe mistrzynie Polski triumfatorkami Chwiałka Open
Do najlepszej czwórki awansowały aż trzy pary z Wielkopolski. W pierwszym półfinale Puławska (Poznań) i Płaczek (Janków Przygodzki) 2:0 w setach pokonały parę Wiśniewska/Szmigielska. Łodzianki otrzymały od organizatorów dziką kartę na turniej finałowy i jak burza przeszły przez początkowe rundy rozgrywek.

W kluczowych fragmentach rozgrywek zabrakło im jednak sił i ostatecznie zajęły one czwartą lokatę. W tym samym czasie o awans do finału miejsce rywalizowały Klaudia Prządka i Weronika Antczak ze Słupcy oraz Parczyńska (Krotoszyn) i Kozłowska (Turek). Pierwszy set padł łupem faworytek, ale w dwóch kolejnych minimalnie lepsze były młodzieżowe Mistrzynie Polski. Rankingowa jedynka zakończyła rywalizację na trzecim miejscu. Finał był zwieńczeniem sportowego widowiska, jakie mieli okazję podziwiać kibice zgromadzeni na terenie basenu letniego Chwiałka. Mimo ponad trzydziestostopniowego upału fani siatkówki byli świadkami długich wymian i bardzo wyrównanego pojedynku. Pierwszą partię 17:15 wygrały Płaczek i Puławska. W drugiej odsłonie tego spotkania 15:11 zwyciężyły reprezentantki Słupcy. W tie-breaku żadna z drużyn nie mogła uzyskać wyraźnej przewagi. Płaczek i Puławska miały cztery piłki meczowe, ale za każdym razem rywalki natychmiast wyrównywały stan rywalizacji. Ostatecznie Prządka i Antczak przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając 20:18. – Bardzo cieszymy się z wyniku osiągniętego na Chwiałce Open. To dla nas duży sukces – mówi na gorąco Klaudia Prządka. – Droga do zwycięstwa była bardzo wyboista. Po drodze trafiliśmy na bardzo wymagające zespoły, na szczęście w kluczowych momentach zachowałyśmy spokój – wtóruje partnerce Weronika Antczak, najlepsza zawodniczka turnieju.

Faworyci turnieju męskiego w tarapatach
Podobnie jak w przypadku pań, do turnieju męskiego organizatorzy zakwalifikowali 24 najlepsze zespoły z eliminacji. Przed turniejem najwyżej rozstawioną parą byli Paweł Jaroszczak i Michał Paniączyk z Poznania. W gronie faworytów znajdowali się również Tomasz Guziałek i Błażej Szubstarski (R2) oraz Marcin Subel i Sebastian Kudźba z Koszalina (R3). W świetnej dyspozycji do stolicy Wielkopolski przyjechali reprezentanci Wrześni – Przemysław Lisiecki i Marcin Wlazik, rozstawieni z numerem czwartym. Tydzień przed Chwiałką Open triumfowali oni w turnieju w Przybrodzinie i mieli zamiar powtórzyć ten wynik. Na zwycięstwo liczyli również Dariusz Tkaczuk i Artur Pasiński, który do Poznania przyjechali prosto z Mistrzostw Polski w Gdańsku. Zawodnicy ci jednak nie zaliczą swojego występu do udanych – po porażce z drużyną Zawadzki/Kołtuński uplasowali się oni na miejscach 7-8. Ten sam zespół wyeliminował wcześniej reprezentację Koszalina – parę Subel/Kudźba. Z poczuciem niedosytu boiska opuszczali również pretendenci do tytułu – Jaroszczak i Paniączyk ulegli w ćwierćfinale doświadczonej ekipie – Józefczak/Grabowski i zakończyli zmagania na miejscach 5-6.

Wielkopolanie zdominowali Chwiałkę Open
Półfinałowe spotkania zostały zdominowane przez Wielkopolan. W pierwszym półfinale spotkali się Lisiecki/Wlazik z Michalskim i Marcjanem. Oba zespoły znają się doskonale, co było widać na boisku. Po pierwszym bardzo wyrównanym secie (15:13), w drugim zawodnicy z Wrześni osiągnęli zdecydowanie wyższą przewagę, wygrywając 15:8. Jeszcze pewniej do finału awansowali Tomasz Guziałek i Błażej Szubstarski z Poznania. Pokonali oni reprezentantów drugoligowego MKS Steico Noteć Czarnków – Łukasza Grabowskiego i Adama Józefczaka 15:8 i 15:11. Przegrani z półfinałów zmierzyli się w meczu o brąz. Zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w nim Paweł Michalski i Damian Marcjan ze Słupcy i to oni stanęli na najniższym stopniu podium. W wielkim finale po przeciwnych stronach siatki stanęli Lisiecki/Wlazik i Guziałek/Szubtarski. W pierwszej partii oba zespoły toczyły wyrównaną walkę, ale w końcówce mieszkańcy Wrześni odskoczyli swoim oponentom, zwyciężając 15:10. W drugiej odsłonie mieszkańcy Poznania zwarli szyki i to oni mieli piłki setowe w górze. Gdy kibice szykowali się do tie-breaka, Lisiecki i Wlazik błyskawicznie odrobili straty, ostatecznie triumfując 16:14. – Zagraliśmy dziś fenomenalne zawody, to nasz kolejny bardzo udany występ w tym sezonie – mówi zadowolony Przemysław Lisiecki. – Po Plaży Wolności i Przybrodzinie, Chwiałka Open to następne osiągnięcie, z którego możemy być naprawdę dumni – dodaje Marcin Wlazik – najlepszy zawodnik turnieju.

Zakończenie siatkarskiego lata w Poznaniu
Chwiałka Open 2018 zamknęła cykl turniejów siatkówki plażowej organizowanych przez Miasto Poznań i Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. Najlepsze zespoły wielkiego finału otrzymały nagrody finansowe w wysokości 3000 złotych. Dzięki partnerom imprezy – Jurajskiej, Termom Maltańskim, Napiachu.pl, Paramed i Radio Afera czołowe drużyny otrzymały również atrakcyjne nagrody rzeczowe i puchary. Tym samym zakończyło się siatkarskie lato w Poznaniu. Warto jednak pamiętać, że w regionie Wielkopolski odbędą się jeszcze dwa ciekawe turnieje – Plaża Witkowa 12 sierpnia oraz Plaża Wrze 17-18 sierpnia we Wrześni.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski