Siatkówka: Polacy wygrali w Zielonej Górze Memoriał Huberta Wagnera

W sobotę biało-czerwoni zagrali mniej efektownie, ale dali się ograć Niemcom tylko w trzeciej partii. - Nie zastanawiam się nad tym czy gramy najlepszą siatkówkę na świecie. Mnie interesuje czy drużyna wypełnia założenia taktyczne. Podczas turnieju w Zielonej Górze robiła to bardzo dobrze - stwierdził trener Andrea Anastasi i dodał, że w Londynie jego serce będzie biło tak mocno jak każdego polskiego kibica.

Nie wszyscy chcieli jednak poddać się medalowej presji. Środkowy Marcin Możdżonek radził koncentrować się na tym, co będzie w najbliższych dniach.

- Jedziemy do Londynu potrenować i przygotować się do pierwszego meczu. Na tym musimy się koncentrować, a nie na snach o finale. Obyśmy tylko tak jak król Midas sami siebie nie dotknęli - przestrzegał Możdżonek.
Roli faworyta już się jednak nie pozbędziemy, o czym mówią też wszyscy fachowcy. - Zespół gra wyluzowany i widać, że nie zejdzie już poniżej określonego poziomu. Do doszlifowania pozostały tylko niuanse. Największa zdobycz ostatnich tygodni to odkrycie na nowo Bartmana i uczynienie z Kubiaka i Ruciaka pełnowartościowych zmienników - podkreślił Ryszard Bosek, mistrz olimpijski z 1976 r.

Siatkarski Memoriał Huberta Wagnera 
Polska - Niemcy 3:1 (36:34, 25:23, 17:25, 25:21) i Polska - Argentyna 3:0 (25:19, 25:23, 25:16)
Polska: Bartman, Żygadło, Winiarski, Kubiak, Kosok, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak i Jarosz.
Inne wyniki: Niemcy - Iran 3:0, Argentyna - Iran 3:2.
Kolejność: 1. Polska 9 pkt, 2. Niemcy 6 pkt., 3. Argentyna 2 pkt, 4. Iran 1 pkt.
Najlepsi zawodnicy: atakujący: Zbigniew Bartman, blokujący: Marcus Bohme (Niemcy), zagrywający: Georgy Grozer (Niemcy), przyjmujący: Michał Winiarski, libero: Marcus Steuerwald (Niemcy), rozgrywający: Łukasz Żygadło, MVP: Bartosz Kurek.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]