Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: PTPS błyskawicznie odzyskał równowagę

Radosław Patroniak
Agata Babicz była w sobotnim spotkaniu jedną z najskuteczniejszych zawodniczek PTPS
Agata Babicz była w sobotnim spotkaniu jedną z najskuteczniejszych zawodniczek PTPS Fot. Archiwum LSK
Pilskie siatkarki szybko odzyskały równowagę po wpadce w meczu z Pałacem Bydgoszcz. W sobotę pewnie pokonały na wyjeździe Developres.

Siatkarki PTPS, po ostatniej przegranej z Pałacem Bydgoszcz, nie zlekceważyły kolejnych rywalek. Developres Rzeszów nie był im w stanie urwać punktów. Ekipa trenera Nicoli Vettoriego wygrały na Podkarpaciu w trzech odsłonach. Rzeszowianki momentami stawiały przeciwniczkom opór, ale nie na tyle, by poważnie zagrozić ich wygranej.

– Dawno nie widziałem zespołu grającego z taką siatkarską kulturą. Piła wykorzystała wszystkie możliwości, jakie się pojawiły. Grała w cwany sposób. W naszym przypadku serwis nie przełożył się na atak i blok. Wprawdzie przekroczyliśmy jakąś barierę, bo nie mieliśmy jeszcze tak dobrego przyjęcia, bo na poziomie 60 procent, ale nie miało to przełożenia na atak. Przegraliśmy przez błędy. Zagraliśmy chyba trochę zachowawczo – przyznał po spotkaniu Jacek Skrok, trener rzeszowskiej drużyny, dobrze znany w Wielkopolsce z pracy z AZS AWF Poznań i KS Murowana Goślina.

Pilanki pierwszego seta wygrały do 23. Dwa kolejne do 22. – Jestem bardzo zadowolony z trzech punktów. Tym bardziej, że mieliśmy trudny tydzień. Było trochę problemów zdrowotnych i organizacyjnych. Cieszę się, że bardzo dobrze weszliśmy w to spotkanie. Mieliśmy problem z przyjęciem, ale rozwiązaliśmy to atakiem i dobrą obroną – zauważył Nicola Vettori.

Zdaniem kapitana drużyny Developresu, Ewy Cabajewskiej, pilskie siatkarki wygraną zawdzięczają przede wszystkim słabej postawie rzeszowianek.

– Był to słaby mecz w naszym wykonaniu. Wiemy, że są rezerwy. Ostatnie nasze spotkania wyglądały dużo lepiej. Statystyki teoretycznie wyglądają dobrze, ale bardzo dobre przyjęcie nie przełożyło się na atak kończący. Popełniłyśmy dużo błędów, co u siebie przed własną publicznością nie powinno nam się zdarzyć – podkreśliła Ewa Cabajewska.

Po 19. kolejkach pilanki zajmują siódme miejsce z dorobkiem 33 punktów. Szans na awans do pierwszej czwórki już nie mają, ale gdyby sezon skończyły na piątym miejscu, to zrobiłyby nawet więcej niż Chemik Police broniąc tytułu mistrza Polski.

Developres Rzeszów – PTPS Piła 0:3 (23:25, 22:25, 22:25)
Developres: Cabajewska (3), Otasević (10), Hawryła (6), Śliwińska (10), Jagodzińska (15), Skiba (9), Borek (libero) oraz Kapturska, Warzocha, Raczyńska i Bonczewa.
PTPS: Skorupa (5), Kwiatkowska (15), Sobczak (1), Babicz (13), Wilk (3), Leggs (12), Pauliukouskaya (libero) oraz Urban (5).

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski