- Nie boimy się Muszynianki, ale będziemy miały wobec niej szacunek. Opinia, że przeciwniczki nie są jeszcze zgrane, nie jest dla mnie zaskakująca. W okresie przygotowawczym u nich trenowała tylko szóstka zawodniczek. U nas było lepiej, ale zbyt wielkiej wagi bym do tego nie przywiązywała. U nich występują siatkarki z takimi umiejętnościami, że nawet bez zgrania mogą rozegrać świetny mecz - przekonywała skrzydłowa pilskiego zespołu Katarzyna Konieczna, która w drugiej rundzie spotkań była punktową liderką PTPS.
W przeszłości pracowała już ona z trenerem Wojciechem Lalkiem i drugi kontakt nie jest dla niej niespodzianką. - W czasach gry AZS AWF Poznań nie miałam z trenerem żadnych problemów. Nie sądzę, żeby w Pile było inaczej, bo przez trzy lata człowiek się raczej nie zmienia - przyznała Konieczna, która pochodzi ze Złotowa i nie kryje, że woli reprezentować barwy wielkopolskich klubów, choćby z uwagi na bliższy kontakt z rodziną.
Przed hitem kolejki w pilskim zespole panują bojowe nastroje. Panuje też niepewność co do tego, kto nie zmieści się w 12-osobowej kadrze meczowej. - Występuje u nas nadkadrowość, bo jest nas 13, co nie jest nawet normą w klubach ekstraklasy, ale mnie to osobiście nie przeszkadza, bo uważam, że konkurencja każdemu robi dobrze. Lepiej czuć oddech koleżanki na plecach niż trenować ze świadomością, że i tak wyjdzie się na boisko - dodała 24-letnia zawodniczka.
Jej zdaniem fakt, że PTPS wygrało dwa mecze i nie straciło seta nie powinien służyć do wyciągania daleko idących wniosków. - Wiadomo, że wygrane nas cieszą i podbudowują psychicznie, ale to były takie mecze, że wciąż nie wiemy, na co nas stać. Pewnie po niedzielnym meczu z Muszynianką będziemy mądrzejsze - zakończyła Konieczna.
Z kolei w Murowanej Goślinie odbędzie się inny siatkarski szczyt, a mianowicie pojedynek lidera z wiceliderem II ligi (początek w sobotę o godz. 17.30 w hali Gimnazjum nr 2). Specjalnej nerwowości w ekipie KS jednak się nie odczuwa, bo MUKS Joker Świecie niczym się nie różni od innych zespołów, poza tym, że wygrał wszystkie mecze z wyjątkiem pierwszego (2:3 na własnym boisku z CHTPS Chodzież).
- Trener rywalek nazwał to wypadkiem przy pracy. Wiem, że sobotni rywal prezentuje szybką i ambitną siatkówkę, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że obawiamy się tego meczu. Raczej chcemy podtrzymać dobrą passę zwycięskich spotkań bez straty seta - podkreślił trener KS Marek Mierzwiński.
Według niego nieosiągalność jego podopiecznych dla rywalek nie może być zaskoczeniem. - Spodziewałem się naszej dominacji, bo mamy w składzie zawodniczki z innego pułapu rozgrywek. Nie chcemy bić rekordów, chcemy natomiast zakończyć sezon tak jak go zaczęliśmy, czyli zwycięstwem. Dla nas sprowadza się to do wywalczenia awansu do I ligi w turnieju finałowym. Do tego czasu nie możemy stracić formy - dodał trener Mierzwiński.
Program 3. kolejki PlusLigi kobiet
Aluprof Bielsko-Biała - Budowlani Łódź (piątek, godz.18, relacja w Polsacie Sport), PTPS Piła - Muszynianka (niedziela, godz. 14.45, relacja w Polsacie Sport), Centrostal Bydgoszcz - Stal Mielec, MKS Dąbrowa Górnicza - Gedania, Gwardia Wrocław - AZS Białystok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?