- Jak ktoś myśli, że jeden mecz wszystko odmieni, to jest w błędzie. Nie jestem przekonana, że teraz pójdzie nam w lidze jak z płatka. Chociaż chciałabym się mylić. Dla mnie wygrana z Centrostalem przede wszystkim ustabilizowała naszą sytuację w tabeli. Otworzyła drogę do zajęcia piątego, a może nawet czwartego miejsca po rundzie zasadniczej - stwierdziła skrzydłowa pilanek, Katarzyna Konieczna.
W Bydgoszczy PTPS od stanu 1:1 zdominował wydarzenia na parkiecie. - Dlaczego tak się stało? Odpowiedź jest bardzo prosta. Zniwelowałyśmy ilość błędów. To pozwoliło nam uzyskać punktową przewagę. Mam nadzieję, że dobrą passę podtrzymamy w meczu z Dąbrową. Motywacji na pewno nam nie zabraknie. W końcu my potrzebujemy bardziej punktów niż rywalki - zauważyła Konieczna.
Spotkanie odbędzie się wczesnym popołudniem w obecności kamer telewizyjnych. - To nie ma dla nas żadnego znaczenia. Co drugie spotkanie jest pokazywane w telewizji, więc zawodniczki są oswojone z relacjami. Do nich już przywykłyśmy, teraz musimy jeszcze przywyknąć do zwycięstw - żartowała 25-letnia zawodniczka.
Tymczasem na boiskach II ligi nastał czas rewanżów I rundy play-off. U kobiet sytuacja jest dość klarowna. Po dwóch pierwszych spotkaniach Piecobiogaz Murowana Goślina jest blisko awansu (brakuje mu jednej wygranej), a ChTPS Chodzież daleko od niego, bo w Świeciu przegrało oba pojedynki.
Nie trzeba się natomiast martwić o temperaturę spotkań w II lidze męskiej. Druga odsłona wielkopolskich derbów zapowiada się pasjonująco, bo obie ekipy mają na koncie po jednym zwycięstwie. - Wiadomo, że chcielibyśmy zakończyć rywalizację w Poznaniu, ale przeciwnik przyjedzie do nas z podobnym nastawieniem. Przez dwa tygodnie robiliśmy wszystko, żeby zwiększyć swoje szanse i uniknąć piątej konfrontacji w Kaliszu - przyznał grający trener AZS UAM Damian Lisiecki.
W kaliskim obozie dużo pracowano nad taktyką. - Oni pewnie robili to, co my. Psychika jest mocna po obu stronach. Udowodniły to pierwsze mecze. Warto więc ją wzmocnić taktyką, bo oba zespoły mają zbliżony do siebie potencjał. Może poznaniacy mają trochę bardziej doświadczoną ekipę, ale to nie zawsze jest atutem - przyznał trener Grześków Kalisz Marian Durlej.
Nie wyklucza on kontynuacji derbowego serialu w najbliższą środę w mieście nad Prosną, ale też uważa, że dla każdej drużyny lepsze byłoby zakończenie zmagań w weekend. - Mamy do czynienia z prawdziwą wojną pod siatką, a jak wiadomo wojna wymaga ofiar. Z drugiej strony w kontekście finału, to przedłużanie rywalizacji może być zabójcze. Zmęczenie psychiczne już teraz jest ogromne. Boję się, że zwycięzca naszej pary może w ten sposób ograniczyć swoje szanse na wygranie grupy - dodał Durlej.
W drugiej parze faworytem jest najlepsza ekipa rundy zasadniczej, AZS UZ Zielona Góra. Akademicy jedną nogą są już w finale, bo prowadzą z Cuprum Lubin 2:0. Zwycięstwo w finale nie gwarantuje jeszcze awansu. Drugim warunkiem jest zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc w turnieju finałowym, ale nasza grupa uchodzi za mocną.
Program 16. kolejki PlusLigi kobiet
Budowlani Łódź - Centrostal Bydgoszcz (poniedziałek, godz. 18), PTPS Piła - MKS Dąbrowa Górnicza (sobota, godz. 14.45, relacja w Polsacie Sport), Aluprof Bielsko - Gwardia Wrocław, Stal - Gedania, Muszynianka - AZS Białystok.
I liga siatkarzy: Joker Rodło Piła - Fart Kielce 3:0 (25:23, 25:17, 25:21)
runda play-off w II lidze siatkarzy
AZS UAM Poznań - Grześki Kalisz (sobota, godz. 16, niedziela, godz. 14, hala przy ul. Młyńskiej, stan rywalizacji: 1:1)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
