- Rywal budził respekt, ale ostatnio jesteśmy w takiej dyspozycji, że nie musimy mieć przed nikim obaw. Po raz kolejny widać było, że gra na cieszy i sprawia nam ogromną przyjemność. Przy takim nastawieniu łatwiej też o dobre wyniki. Teraz czeka nas sobotnie starcie z liderem I ligi. Do Wieliczki jedziemy po zwycięstwo i na pewno tanio skóry nie sprzedamy - tłumaczyła Aleksandra Pasznik, rozgrywająca Enei Energetyka.
Na tym etapie rywalizacji energetyczne dziewczyny rok temu nie grały tak efektownie i nie były wiceliderem. - Nie zastanawiałam się nad tym, ale chyba rzeczywiście jesteśmy już bardziej zgrane i mamy w sumie nieco lepszy zespół. Inna sprawa, że takie porównania mają ograniczony sens, bo i tak będziemy rozliczane z tego, co osiągniemy na koniec sezonu - dodała Pasznik.
MVP środowego spotkania z Bemowskimi Syrenami została nie pierwszy już raz w tym sezonie Amerykanka Izabella Rapacz. Atakująca poznanianek znów zdobywała ważne punkty atomowymi atakami i zwłaszcza w końcówce meczu jej ataki siały popłoch w szeregach rywalek. - Czy uważam się za liderkę zespołu? Dla mnie nie to jest najważniejsze, tylko fakt, czy wygrywamy spotkanie i czy swoją grą przyczyniłam się do zwycięstwa - podkreśliła sympatyczna siatkarka rodem z Chicago.
Wiceliderem I ligi są też siatkarze APP Krispolu Września. W środę wieczorem pomarańczowi stracili jednak jeden punkt w pojedynku z niżej notowaną Gwardią Wrocław. Podopieczni Mariana Kardasa ostatecznie jednak pokonali beniaminka ze stolicy Dolnego Śląska 3:2 (25:20, 23:25, 19:25, 25:23, 15:12).
Tie-break zobaczyli także kibice w Arenie Kalisz. Miejscowa Energa MKS Kalisz odniosła już drugie zwycięstwo w tym sezonie w LSK. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza nie miały jednak łatwej przeprawy z KSZO Ostrowiec. Kaliszanki zwyciężyły 3:2 (24:26, 26:24, 25:22, 23:25, 15:10) i mają już na koncie cztery punkty po trzech kolejkach.
Wreszcie w najpóźniej rozegranym spotkaniu w Pile miejscowa Enea PTPS po nierównym spotkaniu z Volley Wrocław zainkasowała pierwsze dwa punkty w sezonie. Pilanki pokonały wrocławianki 3:2 (25:17, 11:25, 18:25, 25:21, 15:8) i odbiły się od dna tabeli LSK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?