18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sidonia Jędrzejewska nie będzie kandydować do PE. Na kogo postawią partie?

Paulina Jęczmionka
Sidonia Jędrzejewska, europosłanka PO z Poznania, postanowiła, że nie będzie ponownie ubiegać się o mandat.- Mam obecnie inne priorytety, chcę skupić się na rodzinie - mówi "Głosowi" Sidonia Jędrzejewska. - Kieruję się zasadą, że albo coś robię dobrze, albo wcale. Teraz najważniejszy jest mój syn, dlatego nie mogę utrzymać takiego poziomu zaangażowania w politykę, jak do tej pory.
Sidonia Jędrzejewska, europosłanka PO z Poznania, postanowiła, że nie będzie ponownie ubiegać się o mandat.- Mam obecnie inne priorytety, chcę skupić się na rodzinie - mówi "Głosowi" Sidonia Jędrzejewska. - Kieruję się zasadą, że albo coś robię dobrze, albo wcale. Teraz najważniejszy jest mój syn, dlatego nie mogę utrzymać takiego poziomu zaangażowania w politykę, jak do tej pory. Archiwum
Przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego mają być pierwszym sprawdzianem poparcia dla partii. PiS chce wygrać z PO, SLD pokazać swoją dominację nad Europą Plus. W Wielkopolsce pierwsze decyzje personalne już są.

O swojej polityczne przyszłości zdecydowała już Sidonia Jędrzejewska, jedna z najlepiej ocenianych przez ekspertów europosłanka PO z Poznania. Postanowiła, że nie będzie ponownie ubiegać się o mandat.

- Mam obecnie inne priorytety, chcę skupić się na rodzinie - mówi "Głosowi" Sidonia Jędrzejewska. - Kieruję się zasadą, że albo coś robię dobrze, albo wcale. Teraz najważniejszy jest mój syn, dlatego nie mogę utrzymać takiego poziomu zaangażowania w politykę, jak do tej pory.

Przeczytaj też: Europosłowie zarabiają krocie. Sprawdź, jakie mają majątki

Europosłanka nie chce zdradzić swoich planów zawodowych. Nie chce też prognozować, kto w maju 2014 r. mógłby zająć jej miejsce na liście. Ale w kuluarach pojawiają się komentarze, że PO ma już to zaplanowane.

- Nie zdziwię się, jeżeli musiała zrobić miejsce na liście dla marszałka Marka Woźniaka, który marzy o Brukseli - mówi jeden z wielkopolskich polityków, wskazując, że PO więcej niż dwóch mandatów w regionie nie dostanie. To, że wynik z 2009 r. będzie trudno polepszyć, przyznaje też Filip Kaczmarek, europoseł PO, który chce ponownie startować do PE. Ale zaprzecza jakoby Jędrzejewska miała zwalniać miejsce.

- To kompletna bzdura - mówi Kaczmarek. - Nie znamy jeszcze nawet zasad układania list, które władze krajowe ustalą pewnie jesienią. Poza tym, Sidonia Jędrzejewska jest kobietą, a my dbamy o parytet. Jej rezygnacja raczej działa na korzyść kobiety.

Zobacz, jak oceniani są europosłowie: Ranking europosłów "Polityki". Wielkopolscy europosłowie najlepsi!

Na razie o ewentualnej kandydatce nie słychać. Wiadomo za to, że start rzeczywiście rozważa Marek Woźniak, a także np. były poseł PO Dariusz Lipiński. Decyzje jeszcze nie zapadły.

Podobnie zresztą jak w wielkopolskim PiS. Tu mówi się przede wszystkim o Adamie Hofmanie, rzeczniku partii oraz Konradzie Szymańskim, obecnym eurodeputowanym. Tyle, że pojawiają się głosy, iż jedynka na liście dla tego drugiego jest zagrożona. - Nie angażuje się w pracę dla partii, jest niewidoczny w terenie, co nie podoba się prezesowi - mówi nam jeden z członków PiS.

A sam Szymański niedawno przyznał, że waha się, czy kandydować. - Nie podjąłem decyzji, ale nie ukrywam, że mam problem z przebywaniem w jednym miejscu przez dziewięć lat i nie chciałbym czuć się w PE jak w klatce - mówił europoseł. - Dlatego mam kilka innych scenariuszy.

Przeczytaj więcej o europośle Szymańskim: Konrad Szymański: Mam problem ze swoim dalszym zasiadaniem w PE

Innym scenariuszem na jedynkę PiS w Wielkopolsce może być Adam Hofman. - Możliwe, że będzie kandydował, ale jako rzecznik jest rozpoznawalny w całej Polsce, więc może też wystartować w innym miejscu. Jego kandydatura nie wyklucza Szymańskiego - twierdzi Tadeusz Dziuba, szef PiS w Poznaniu. A inny polityk wskazuje, że listę może też otwierać Ryszard Czarnecki, który już w 2009 r. chciał startować w Wielkopolsce.

Wiadomo już jednak, kto miałby PiS-owi zagrozić. Swój start do PE ogłosił bowiem Andrzej Dera, poseł Solidarnej Polski, który zakłada, że jego partia może zdobyć nawet 10 proc. poparcia. Decyzję podjął też Andrzej Grzyb z PSL - chce ponownie ubiegać się o mandat. Ludowcy stworzyli też listę ok. 20 nazwisk znanych działaczy, których kandydaturę chcą rozważyć. Z naszych informacji wynika, że wśród nich jest np. poseł Piotr Walkowski czy senator Andżelika Możdżanowska.

SLD także stawia na znane twarze. Bo po odejściu europosła Marka Siwca i stworzeniu przez niego Europy Plus, z której chce znów startować do PE, obowiązuje zasada: "wszystkie ręce na pokład". - We wrześniu chcemy znać kilka wiodących nazwisk listy - mówi Wiesław Szczepański, szef wielkopolskiego SLD. - Wiemy, że przyjdzie nam walczyć z Europą Plus, dlatego stawiamy na liderów znanych w kilku powiatach.

Szczepański deklaruje, że jeśli będzie trzeba, sam wystartuje. Taką deklarację miał złożyć również poseł Leszek Aleksandrzak. Partia rozmawia też z posłem Tadeuszem Tomaszewskim i Kazimierzem Pałaszem z sejmiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski