Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sidonia Jędrzejewska: Polska potrzebuje silnych Niemiec

Paulina Jęczmionka
Sidonia Jędrzejewska, europosłanka PO.
Sidonia Jędrzejewska, europosłanka PO.
Z Sidonią Jędrzejewską, posłanką PO do Parlamentu Europejskiego o rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE rozmawia Paulina Jęczmionka.

Jak za kilka dni będzie wyglądać Unia Europejska?

Sidonia Jędrzejewska: UE będzie podobna, ale może zmienić się strefa euro. Mam nadzieję, że dzisiejszy szczyt ustabilizuje euro. Dyskutuje się o kilku rozwiązaniach. Liczę, że Niemcy dostosują swoje stanowisko do rzeczywistości i pozwolą na szerszą interwencję Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Niemcy z różnych historycznych i mentalnych powodów boją się inflacji i osłabienia niezależności Banku. Ale teraz pozwolenie na zwiększanie inflacji jest najbezpieczniejszym sposobem ustabilizowania rosnącego kosztu zadłużenia państw UE, czyli przyczyny kryzysu. Niemcy bronią się rękoma i nogami przed dodrukowywaniem euro. Ale ceną może być nadwerężenie całego systemu i zniszczenie waluty euro. Jej załamanie miałoby katastrofalne skutki także dla polskiej gospodarki. Jesteśmy zależni od kondycji Eurolandu, szczególnie Niemiec - naszego partnera handlowego.

Wystąpienie ministra Sikorskiego w Berlinie było obroną przed unijną marginalizacją Polski, która do strefy euro nie należy?

Sidonia Jędrzejewska: Nie, mam inną interpretację. To wystąpienie - w porównaniu do różnych wystąpień na tematy europejskie w ciągu ostatnich lat - było, moim zdaniem, najlepsze. Było odwołaniem do myśli filozoficznej i wartości UE. Tego w żyjącej doraźnymi problemami Unii brakuje. Ze względu na eskalację zagrożeń wobec euro wiele mniejszych państw ma mniejszy wpływ na UE. To nie jest żaden polski fenomen, ani marginalizacja. W tej chwili oczekuje się przede wszystkim decyzji Niemiec i Francji, bo są największymi gospodarkami.

I nie musimy po szczycie obawiać się IV Rzeszy?

Sidonia Jędrzejewska: Absolutnie nie. Problemy gospodarcze Niemiec od zawsze kończyły się źle dla polskiej gospodarki i suwerenności. Dla nas jest lepiej, jeśli Niemcy są stabilne. Niemcy w recesji już widzieliśmy i chyba nikt nie chciałby tego znów zobaczyć. Niektórzy mają rozbudowane komentarze na temat wystąpienia ministra Sikorskiego, a nigdy nie przeczytali całości tekstu. To był apel o aktywność Niemiec.

Większą aktywność czy niemieckie przewodzenie UE?

Sidonia Jędrzejewska: W tej chwili jest brak aktywności, więc nie ma mowy o żadnej dominacji Niemiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski