Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siergiej Kriwiec: Zmiana trenera to dodatkowa motywacja

Hubert Maćkowiak
Siergiej Kriwiec.
Siergiej Kriwiec. GRZEGORZ DEMBIŃSKI
Siergiej Kriwiec o najbliższym meczu z Wisłą Kraków, zmianie trenera w Lechu Poznań i swojej roli w zespole.


Czytaj także:
Lech Poznań:Wisła Kraków: Kto przegra wypada z gry o podium
Lech Poznań Wisła Kraków: Jak zatrzymać wiślacką ofensywę?
Lech Poznań Wisła Kraków: Kolejorz gotowy do starcia

W poniedziałek nie zagraliście meczu z Górnikiem. Czy dwutygodniowa przerwa w meczach o stawkę może mieć wpływ na waszą formę?

Siergiej Kriwiec: - Nie ma teraz sensu się zastanawiać nad tym, czy to dobrze, czy nie. Władze ligi podjęły decyzje i tyle. W tym przypadku nic nie zależało od nas.

Nowy trener miał trochę czasu by wprowadzić trochę potrzebnych zmian.

Siergiej Kriwiec: - Na pewno tę przerwę dobrze wykorzystaliśmy. Pracowaliśmy ciężej niż wcześniej. Staraliśmy się poprawić te elementy, które źle wyglądały w poprzednich dwóch kolejkach.

Starcie z Wisłą to mecz o wszystko. Kto przegra, może pożegnać się z miejscem na podium?

Siergiej Kriwiec: - W ostatnich dniach nie myśleliśmy aż tak dużo o poprzednich porażkach i miejscu w tabeli ekstraklasy. W tym czasie przyszedł nowy trener, więc w klubie w ogóle dużo się działo. Każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony, bo zmiana szkoleniowca to zawsze dodatkowa motywacja. Przede wszystkim na tym się skupialiśmy.

Macie świadomość, że przegrany mecz oznacza poważne kłopoty w tabeli?

Siergiej Kriwiec: - Zostało nam 11 spotkań w lidze i mecze w Pucharze Polski. To dla nas bardzo ważny czas. Każda kolejna porażka oznacza tak naprawdę wypadnięcie z gry. Gramy o życie i trzeba wygrywać. Dwie poprzednie kolejki dobitnie nam pokazały, że żadnego wyniku nie da się przewidzieć, liga potrafi zaskakiwać.

Dzisiejszy mecz to hit ekstraklasy, czy starcie drużyn - rozczarowań?

Siergiej Kriwiec: - Bez względu na miejsce w tabeli, czeka nas ciekawy mecz. Uważam, że nikt nie będzie się oszczędzał. Nie zabraknie sytuacji podbramkowych. Wiemy, że także dla kibiców to wielkie święto. Trudno powiedzieć, kto wygra. Skład drużyny z Krakowa to spora niewiadoma.

Forma pomocników nie jest najwyższa. Pan też w poprzednim sezonie częściej strzelał gole.

Siergiej Kriwiec: - Mam nadzieję, że zacznę trafiać. Rozmawiałem z trenerem i jego motywacja dobrze wpłynie na grę całej drużyny. Kiedy Lech gra lepiej, to i moja forma zwyżkuje.

A jaka rola w drużynie Panu najbardziej odpowiada?

Siergiej Kriwiec: - Zdecydowanie bardziej podoba mi się podawanie piłki kolegom i strzelanie goli, niż praca w defensywie. Jestem piłkarzem ofensywnym. Teraz jeszcze nie wiem, na jakiej pozycji będę grał. Tak naprawdę jestem przyzwyczajony do kilku miejsc na boisku. Nie będę narzekał. Grałem już nawet jako defensywny pomocnik, ale najlepiej czuję się z przodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski