Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siwiec pozytywnie wypalony, dlatego nie chce być szefem SLD

Łukasz Cieśla
Marek Siwiec czuje się pozytywnie wypalony
Marek Siwiec czuje się pozytywnie wypalony Waldemar Wylegalski
Kto zostanie w sobotę nowym szefem SLD? Na pewno nie będzie nim Marek Siwiec, wielkopolski europoseł tej partii.

Wczoraj pojawił się w Poznaniu, by zaprezentować mediom swoją odnowioną stronę internetową. Ale najwięcej pytań dotyczyło obecnej sytuacji w SLD. Choć Siwiec przyznał, że jest ona kiepska, to zaprzeczył, by w ogóle myślał o starcie na najważniejszą funkcję.

- Czuję się wypalony, ale w sensie pozytywnym - tłumaczył. - Działam 20 lat w polityce i często była to służba 24 godziny na dobę. Nie chcę teraz udawać, że jestem młodzieniaszkiem, że świat ukrywa przede mną wyłącznie tajemnice. Po prostu pozycjonuję siebie po stronie doświadczonych.

Siwiec zaprzecza też, by cierpiał na syndrom "ciepłej posadki" i wolał spokojnie pracować w Parlamencie Europejskim niż zająć się problemami partii.

- SLD potrzebni są młodzi ludzie, zdolni do używania nowoczesnego języka - stwierdza europoseł. - Tacy ludzie, jak na przykład Aleksander Kwaśniewski, powinni odgrywać role patronów. Były prezydent ciągle jest potrzebny lewicy, ale też, podobnie jak ja, jest szlachetnie wypalony. Wszyscy lubią go słuchać, jest jak dobre, dojrzałe wino, ale oficerem frontowym już nie będzie - dodaje.

Nowy szef SLD wybrany w najbliższą sobotę będzie tymczasowym przewodniczącym. Zjazd jest bowiem przyspieszony w związku z niedawną porażką wyborczą i wymuszoną przez działaczy rezygnacją Grzegorza Napieralskiego. Za kilka miesięcy odbędą się ponowne wybory na szefa SLD. Ich termin wynika ze statutu partii.

Na razie do końca nie wiadomo, kto będzie teraz ubiegał się o fotel szefa partii. Zgłosiło się kilku młodych działaczy, żaden z nich nie jest związany z Wielkopolską.

- Tak naprawdę sobotni zjazd jest wielką niewiadomą. Jedziemy do Warszawy, ale nawet nie znamy pełnej listy kandydatów - mówi jeden z poznańskich delegatów na zjazd.

Nieoficjalnie mówi się, że o fotel szefa mogą powalczyć Katarzyna Piekarska, europoseł Wojciech Olejniczak oraz były premier Leszek Miller, choć akurat on odrzuca taką możliwość.

- Wojtka Olejniczaka bym nie skreślał, on się sporo nauczył przez ostatnie lata. Z kolei Leszek Miller to polityk z najwyższej półki. Jeśli by wystartował, to pewnie wygra, a wtedy będę mu chciał pomagać - mówi Marek Siwiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski