Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skatowana Anastazja opuściła szpital, ale nadal potrzebuje opieki

Krystian Lurka
Skatowana Anastazja opuściła szpital, ale nadal potrzebuje opieki
Skatowana Anastazja opuściła szpital, ale nadal potrzebuje opieki archiwum polskapresse
Anastazja, o której pisaliśmy w "Głosie Wielkopolskim" pod koniec lipca, opuściła szpital. Czuje się lepiej. Jej stan jest stabilny, jednak nadal wymaga całodobowej i profesjonalnej opieki.

Przypomnijmy. Dziewczynka przebywała przez cztery miesiące w Szpitalu Dziecięcym im. Krysiewicza w Poznaniu. Przez jakiś czas była w śpiączce. Do szpitala trafiła nieprzytomna z poważnymi obrażeniami głowy. Przeszła trepanację czaszki. Wszystko wskazuje na to, że to efekt pobicia przez ojca dziewczynki.

Jak mówi Tadeusz Owczarzak-Gran, rzecznik Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu, dziecko czuje się coraz lepiej.
- Anastazja już sama je. Wymaga jednak specjalistycznej rehabilitacji i podawania lekarstwa trzy razy dziennie - mówi rzecznik szpitala.


Czytaj więcej o sprawie: Niemowlę walczy o życie. Ojciec zatrzymany. Pobił je?

Dziewczynka obecnie przebywa w Domu Pomocy Społecznej dla dzieci we Wschowie, prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety.

Ośrodek we Wschowie pod Lesznem jest placówką przeznaczoną dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie i fizycznie, wymagającej całodobowej opieki. Większość mieszkańców stanowią osoby ze znacznym i głębokim stopniem niepełnosprawności.

- Anastazja musi przebywać cały czas pod opieką przeszkolonego personelu i - zgodnie z zaleceniem sądu - nie może wrócić do matki - mówi Tadeusz Owczarzak-Gran.

Obecnie ojciec dziewczynki przebywa w areszcie. Wobec niego toczy się śledztwo. Grozi mu dziesięć lat pozbawienia wolności.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski