Niemowlę, które w połowie maja trafiło skatowane do poznańskiego szpitala klinicznego przy ul. Szpitalnej może już opuścić oddział.
- Dziecko jest jeszcze u nas, bo czekamy na decyzję sądu - mówi dr hab. Przemysław Mańkowski, kierownik kliniki chirurgii dziecięcej Szpitala Klinicznego UMP im. Jonschera. - Jego stan jest ustabilizowany, ale ze względu na poważne obrażenia, dziecko będzie wymagało wysokospecjalistycznej opieki ambulatoryjnej.
Do tragedii doszło na terenie ogródków działkowych przy ulicy Złotowskiej w Poznaniu, gdzie mieszkała rodzina, w której ojciec skatował swojego trzymiesięcznego synka. Chłopiec z ciężkimi obrażeniami, połamanymi żebrami, złamaną kością udową i licznymi krwiakami trafił do szpitala. Tam lekarze odkryli, że do przemocy musiało dochodzić już wcześniej. Niektóre obrażenia spowodowały prawdopodobnie nieodwracalne zmiany w centralnym układzie nerwowym dziecka.
W czasie, gdy niemowlęciem zajęli się lekarze, ojca dziecka zatrzymała policja, a prokurator postawił mu zarzuty. Mężczyzna spędzi w areszcie dwa miesiące.
Na działkach przy ulicy Złotowskiej para mieszkała z trojgiem dzieci. Zatrzymany mężczyzna jest biologicznym ojcem tylko najmłodszego chłopca. Decyzją prokuratora najstarszą 5-letnią dziewczynką opiekuje się teraz babcia, a jej dwuletnia siostra zamieszkała u swojego biologicznego ojca.
- To tymczasowe rozwiązanie, cały czas czekamy na decyzję sądu w sprawie tych dzieci - mówi Anna Krakowska, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu. - W tej chwili, najbardziej pilna jest sytuacja najmłodszego chłopca. Staramy się skontaktować z sądem, bo to sąd musi określić formę pieczy zastępczej dla tego dziecka. Zazwyczaj w takich sytuacjach jest to pogotowie rodzinne i my jesteśmy gotowi takie postanowienie sądu wypełnić. Jeszcze w tym tygodniu asystent rodziny skontaktuje się z matką dzieci i ustali dalszy zakres naszej pomocy dla nich.
Z rodzinami, w których obecnie przebywają dziewczynki ma skontaktować się asystent rodziny. Choć od tragicznego wydarzenia minął już prawie miesiąc, to sytuacja prawna rodziny z ogródków działkowych nie została uregulowana. Ciągle obowiązuje tymczasowa decyzja prokuratora, którego intencją było zapewnienie bezpieczeństwa dzieci w danej sytuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?