Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skok stulecia: Jest akt oskarżenia ws. kradzieży 8 mln. Przed sądem stanie konwojent i 5 innych osób

Norbert Kowalski, ZSN
Fałszywego konwojenta, którym okazał się 46-letni łodzianin Krzysztof W., udało się zatrzymać w lutym tego roku w Łodzi
Fałszywego konwojenta, którym okazał się 46-letni łodzianin Krzysztof W., udało się zatrzymać w lutym tego roku w Łodzi KWP Poznań
Do sądu trafił akt oskarżenia w głośnej sprawie kradzieży furgonetki pełnej pieniędzy spod jednego ze swarzędzkich banków. Przed sądem stanie konwojent, 46-letni Krzysztof W., oraz pięć osób, które miały mu pomagać w kradzieży 8 mln zł.

Skok stulecia: Przed sądem stanie 6 osób

Źródło: TVN24/x-news

– Prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące fałszywego konwojenta. W poniedziałek do sądu został skierowany akt oskarżenia, który objął sześć osób – poinformował we wtorek na konferencji prasowej prokurator Łukasz Biela z poznańskiej Prokuratury Okręgowej. To oznacza, że Krzysztof W. wraz z pięcioma innymi osobami będzie musiał odpowiedzieć za kradzież ośmiu milionów złotych.

Przypomnijmy, że do skoku stulecia doszło 10 lipca ubiegłego roku. Jeden z konwojentów uciekł samochodem wypełnionym pieniędzmi, gdy jego dwaj koledzy umieszczali kasetki w jednym z bankomatów w Swarzędzu. Po pewnym czasie odnaleziono samochód, który został porzucony. W środku została część pieniędzy, ale według szacunków, konwojent zabrał ok. 8 mln zł. Ponadto szybko okazało się, że uciekinier posługiwał się fałszywą tożsamością. Po kilku miesiącach śledztwa, w lutym tego roku, policjanci zatrzymali fałszywego konwojenta, którym był Krzysztof W., zatrudniony w firmie ochroniarskiej Servo.

Śledczy byli również przekonani, że Krzysztof W. nie mógł działać sam. W ciągu następnych tygodni zatrzymano pięciu jego współpracowników. I to właśnie im poznańscy śledczy postawili zarzuty. Cztery osoby zostały oskarżone o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przywłaszczenie znacznej wartości pieniędzy. Pozostałe dwie usłyszały zarzuty pomocy w kradzieży i „legalizacji środków pieniężnych pochodzących z przestępstwa”. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia. Ponadto dwóch z oskarżonych przebywa obecnie w tymczasowym areszcie.

Prokurator Łukasz Biela informuje, że do tej pory udało się odzyskać około 300 tys. zł ze skradzionych 8 milionów. – Ponadto zabezpieczyliśmy hipotekę na dwie nieruchomości należące do dwóch oskarżonych. Łączna wysokość hipoteki wynosi ponad milion złotych – mówi Łukasz Biela.

Jednocześnie zastrzega, iż w przypadku tego przestępstwa nie można nikomu przypisać kierowania grupą przestępczą. – Nie było żadnego lidera. Ich działalność opierała się na wzajemnym zaufaniu i współpracy. Poszczególne osoby realizowały konkretne elementy całego procederu – wyjaśnia prokurator Biela.

I podkreśla, że złodzieje dokładnie zaplanowali kradzież pieniędzy, na co wskazują powiązania między nimi. – Adam K. wykonywał zlecenia dla firmy Servo, a jednocześnie pracował i innej firmie, z której znał Marka K – tłumaczył Łukasz Biela.
Policja i prokuratura nadal poszukują również Grzegorza Łuczaka, szefa firmy ochroniarskiej Servo, który zatrudnił fałszywego konwojenta. Ślad po nim zaginął po kradzieży. Za mężczyzną wystawiono list gończy.

– Jego udział w kradzieży był bardzo istotny, bo bez niego nie można byłoby zatrudnić Krzysztofa W. jako fałszywego konwojenta. Ponadto Grzegorz Łuczak może być w posiadaniu znacznej ilości skradzionych pieniędzy – mówił prokurator Biela.

Dodawał także, iż pomysłodawcami kradzieży było trzech oskarżonych. Wśród nich nie było jednak Krzysztofa W.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski