Skoki narciarskie Zakopane 2021. W konkurs indywidualnym Pucharu Świata Andrzej Stękała był blisko podium WYNIKI NA ŻYWO

Po pierwszej serii w czołówce z naszej ekipy znajdował się tylko Andrzej Stękała, który zajmował 4. miejsce, tracąc tylko 0,1 pkt do podium. Prowadzący Anze Lanisek miał 3,4 pkt przewagi. Liderzy naszej ekipy, Kamil Stoch i Dawid Kubacki, zajmowali miejsca w drugiej "10".

W serii finałowej poprawili się Stoch (11.) i Kubacki (15.). Kibicom pozostało nerwowe oczekiwanie, jak z presją poradzi sobie Stękała. Zakopiańczyk zrobił swoje, poleciał na 136,5 m, lecz inni skakali jeszcze lepiej. Marius Lindvik pofrunął aż na 145,5 m, to tylko o półtora metra mniej od rekordu skoczni. To pozwoliło odnieść zwycięstwo, prowadzący Lanisek ostatecznie był 2. Natomiast Stękała skończył zawody na bardzo dobrej 5. pozycji. Wyrównał swój najlepszy wynik w PŚ.

Wyniki skok po skoku:

Wcześniej pisaliśmy

Dzisiaj Polacy powinni liczyć się w walce o miejsca na podium. Rok temu wygrał tu Kamil Stoch, trzeci był Dawid Kubacki.

W ten weekend najlepsze skoki oddaje jednak Andrzej Stękała, a nie zmienia tego fakt, że w konkursie drużynowym uzyskał tylko 115,5 m.

Po prostu trafił już w trakcie lotu na pogarszające się nagle warunki. Dzień wcześniej błyszczał podczas treningów, a podczas kwalifikacji uplasował się najwyżej z Polaków - na 3. pozycji. Dzisiaj będzie się chciał zrehabilitować za pechową dla niego drużynówkę. Nasza ekipa zajęła 2. miejsce, prowadzenie straciła po feralny skoku Stękały.

Dodajmy, że w konkursie wystąpi tylko sześciu Polaków, oprócz wymienionych także Jakub Wolny (narzekał na nietypową belkę startową), Klemens Murańka (dobry występ w kwalifikacjach - 11. miejsce) i Paweł Wąsek. W piątek odpadł Piotr Żyła, którego sędziowie zdyskwalifikowali po eliminacjach za nieregulaminowy strój.

Po piątkowych próbach aspiracje do zwycięstwa zgłaszał także Yukiya Sato. Japończyk wygrał obie serie treningowe, a także kwalifikacje. Jeśli dodać, że rok temu wyraźnie poprawił rekord Wielkiej Krokwi (147 m), to można było się spodziewać, że będzie daleko latał. Dobre wrażenie zepsuł jednak podczas konkursu drużynowego (tylko 122 i 118,5 m). Dziś się przekonamy, czy był to tylko wypadek przy pracy.

Patrząc na statystykę tego sezonu, za faworyta uznać wypadałoby też Norwega Halvora Egnera Graneruda. Lider Pucharu Świata jakoś nie może jednak spasować z Wielką Krokwią. Słabo skakał podczas treningów, w kwalifikacjach był dopiero 43., zawalił też pierwszy skok w drużynówce (ledwie 116,5 m).

Biorąc pod uwagę wyniki konkurs drużynowego, do faworytów należy zaliczyć dwóch Austriaków. Daniel Huber miał najwyższą notę indywidualną spośród wszystkich skaczących, 4. wynik miał Michael Hayboeck (jako jedyny przekroczył - granicę 140 m, o pół metra).

Drugi indywidualny wyniki skoków miał Norweg Marius Lindvik, który także w poprzednich konkursach prezentował się bardzo dobrej strony.

Program niedzielnych (17.01) skoków na Wielkiej Krokwi

• godz. 15 - seria próbna
• godz. 16 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

• TVP Sport
• TVP 1
• Eurosport 1
• aplikacja mobilna TVP Sport
• strona sport.tvp.pl
• Eurosport Player (płatne)

Sportowy24.pl w Małopolsce